Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł niemal sprzed miesiąca.
Aria: Coś o psach?
Suita: Jasne. O zmyśle magnetycznym u psów.
Aria: Jesteśmy wykąpane. Kładziemy się i suszymy na słoneczku. Szczekaj!
Suita: Badania zmysłu magnetycznego u zwierząt były prowadzone przede wszystkim u różnych gatunków migracyjnych, zwłaszcza ptaków.
Aria: No i?
Suita: Czeski badacz, który od 30 lat bada zjawisko magnetorecepcji, poinformował, że psy robiąc kupę ustawiają się w linii północ – południe. Spekulował, że skoro odchody służą psom do znakowania i rozpoznawania terytorium, to takie ustawienie pozwala im określić lokalizację względem innych punktów w przestrzeni.
Aria: Naukowe bajki.
Suita: Kalifornijska uczona, badająca między innymi żółwie, przyczepiła psom nadajniki GPS oraz kamerę i zabierała je na spacery po lecie. Wybierała psy, które uwielbiają tropić dzika zwierzynę.
Aria: To my. Chcemy dać się zbadać.
Suita: Gdy pies wyczuł zwierzynę tropił ją po śladach przez około 400 m. Potem wracał. Uczona interesowała strategia powrotu do niej.
Aria: Robi się ciekawie. Ale ja bym przebiegła raczej 4000 metrów.
Suita: Zauważyła dwie strategie. Pierwsza to powrót tą samą drogą.
Aria: Jasne. Po swoich śladach.
Suita: Być może. Druga to powrót zupełnie inna drogą. Ten sposób uczona nazwała ‘zwiadem’.
Aria: Szczekaj dalej.
Suita: Gdy uczeni się spotkali, uczony zauważył, że mniej więcej w połowie trasy zwiadu psy zatrzymywały się i przez około 20 m biegły wzdłuż linii północ – południe. Następnie kontynuowały ‘zwiad’.
Aria: No i?
Suita: Przypuszczeniem było, że psy ustalają swoje położenie względem linii pola magnetycznego. Tę hipotezę zaczęli badać dokładniej. W badaniach uczestniczyło 27 psów. Przez trzy lata wędrowali po lesie. Przeanalizowali 223 ‘zwiady’ powrotne. W czasie każdego z nich pies średnio przebywał 1,1 km. W 170 przypadkach psy zatrzymywały się, obracały i przebiegały około 20 m wzdłuż linii północ – południe.
Aria: Super. Trzy lata wakacji.
Suita: Okazało się, że psy, które wykonywały ten manewr przebiegały krótszą trasę powrotną niż te, które go nie wykonywały.
Aria: Powinni zmieniać miejsca badań.
Suita: Zmieniali. Stwierdzili, ze nie tylko psy pamiętają swoją poprzednią pozycję względem pola magnetycznego, ale wykorzystują tę wiedzę by znaleźć powrotną drogę do domu.
Aria: Coś jeszcze?
Suita: Planują przeprowadzenie badań z zakłócaniem pola magnetycznego np. przez magnesy umieszczone na obroży, etc. Chodzi o wyeliminowanie innych zmysłów.
Aria: Ciekawe badania. Nasza Pani powinna przeczytać nasz tekst.
Suita: Dlaczego.
Aria: No bo jeszcze żaden pies się nie zgubił. 27 zwierzaków w setkach spacerów, w różnych terenach – zawsze wracały do domu.
Suita: Może nie napisali o zagubionych ofiarach, żeby nie kompromitować zwierzaków? Mogli znaleźć ich pozycję dzięki GPS.
Aria: Ja gdy się zgubiłam pobiegłam prosto do domu. Problem, że domu nie było w tym miejscu co zwykle, bo przyjechałyśmy samochodem i nie wiedziałam, gdzie jestem.
Suita: Sądzę, że psy żyjące w mieście i nie mające możliwości trenowania zmysłu magnetycznego miałyby zacznie gorsze wyniki niż psy ‘terenowe’.
Aria: To dzięki Panu i Pani trenujemy swój zmysł magnetyczny.
Suita: Pysk w czasie robienia kupy jest zawsze zwrócony na północ?
Aria: Nie wypada załatwiać się tyłem do Gwiazdy Polarnej.
Suita: A mnie się wydaje, że nie wypada załatwiać się tyłem do Pani, dlatego idę za potrzebą w krzaki, tam gdzie mnie nie widać.
Aria: Ja też wybieram ustronne miejsce, niekoniecznie zgodnie z kierunkiem pola magnetycznego.