Aria: Suitka, opowiedz mi coś o jakimś sławnym psie!
Suita: Łajka już była, to może teraz Biełka i Striełka.

Aria: No to szczekaj. To był jeden pies?
Suita: To były dwie suczki. Biełka i Striełka zostały wystrzelone 19 sierpnia 1960 roku na orbitę okołoziemską.
Aria: Zginęły tak jak biedna Łajka?
Suita: Ależ skąd. Były pierwszymi zwierzętami, które poleciały na orbitę okołoziemską i szczęśliwie wróciły na Ziemię.
Aria: Ale jazda!

Suita: Jak ty się wyrażasz? Oprócz nich były tam myszy, muszki owocowe, bakterie, trzykrotka oraz nasiona wielu roślin.
Aria: To była ich dieta?
Suita: Nie wygłupiaj się. Dobrze wiesz, że nie.
Aria: Szczeknij coś więcej.
Suita: Biełka i Striełka ważyły odpowiednio 4.5 i 5.5 kg. Lot trwał 24 godziny. Nie obyło się bez wpadek.
Aria: O!
Suita: Biełka w stanie nieważkości dostała zawrotów głowy i zwymiotowała.
Aria: Może dostały na drogę fast-food typu 'zajęcze bobki’? Gdyby nasza Pani szykowała im jedzonko, nie wymiotowała by.
Suita: Nie kpij sobie. Nasza Pani wtedy jeszcze nie gotowała. Po śmierci zostały eksponatami. Wypchano je i wystawiono.
Aria: Teraz przynajmniej rozumiem co znaczyła wyliczanka dziecięca, którą gdzieś czytałam:
„Biełka, Striełka, sabaka, pies, rakieta na księżyc gotowa jest.
Kto chce jechać w pierwszej klasie, niech wykupi bilet w kasie.
Biełka, Striełka, sabaka, pies, rakieta na księżyc gotowa jest.
Kto chce jechać łunochodem, musi zabrać chleba z miodem.”
Suita: Tak bawili się Pan i Pani, gdy byli dziećmi. To były wspaniałe czasy.
Aria: Pies był wartością najwyższą?
Suita: He, he, he. Masz dzisiaj dziwny sposób żartowania.