ARIA: Ty wiesz, co widziały nasze Panie?
SUITA: Puste pola, kwiatki, ludzi.
ARIA: Znowu całe stada saren! Mało tego, nad nimi unosiło się UFO!
SUITA: Co takiego?
ARIA: UFO, czyli Niezidentyfikowany Obiekt Latający!
SUITA: Pytałam o stada saren, to co lata mnie nie interesuje.
ARIA: No wiesz…Sarny to teraz codzienność, ale UFO to rzadki przypadek. Popatrz na zdjęcie:
ARIA: Widzisz ten dysk po lewej stronie?
SUITA: Widzę, ale co to może być?
ARIA: Mówiłam, że UFO!
SUITA: Coś tam niby lata, ale to jest trochę za małe na UFO. To jakiś samolot, albo ptak.
ARIA: Szkoda, że nie byłyśmy wtedy z Paniami. Dogoniłabym i sprawdziła.
SUITA: Masz bardziej przyziemne zainteresowania. Stado saren i zając skutecznie odwróciłyby twoją uwagę od nieba.
ARIA: Może masz rację, Panie też zobaczyły to dopiero na zdjęciu.
SUITA: A to co?
ARIA: Samochód na polnej drodze wiejący przed UFO.
SUITA: Twoje teorie są trochę naciągane…
ARIA: A zobacz to:
SUITA: Przecież to zwykły ludzki kibelek!
ARIA: No właśnie, ale gdzie on stoi!
SUITA: Widocznie wygodniej im zrobić siusiu na sedesie niż w krzakach.
ARIA: Twoje teorie też są dziwaczne. Jego nie powinno tam być! To zwykły śmieć wyrzucony przez złego człowieka.
SUITA: A kto tam trafi za ludzką logiką. Chodzą w kagańcach na spacery, i uciekają na kilometr od innych ludzi, pewnie w obawie przed pogryzieniem. Stawiają sobie kible w polu, jadają psie mięso i nie chodzą do pracy. Jeszcze trochę a zaczną biegać na czterech łapach i zamieszkają w budach. Ześwirowali przez tego koronawirusa.
ARIA: O rety, nasza Pani też uszyła sobie kaganiec, a kiedy chciała mi zrobić zdjęcie, zaczęła na mnie szczekać i warczeć…
SUITA: Chciała żebyś spojrzała w obiektyw, głupolu… Póki daje nam jeść, i nie każe zakładać kagańca, wszystko jest w porządku. Ale jak tak dalej pójdzie będziemy zmuszone przejąć całą gospodarkę. Trzeba ratować świat!
ARIA: Nie jestem gotowa na ratowanie świata…
SUITA: Ja też, ale możemy zająć się naszą Panią. Podobno ratując jednego człowieka, ratujesz cały świat.
ARIA: Nie wiedziałam, zacznijmy więc od dogoterapii!
SUITA: Zróbmy to natychmiast! Przytulmy się i pośpijmy na jej kolanach.
ARIA: Jasne, świat może poczekać.