Suita: Znów poszłyśmy z Panem na spacer.
Aria: Spotkałyśmy zająca, który spokojnie się nam przyglądał.
Suita: Dopiero, gdy rzuciłyśmy się w jego kierunku – zaczął uciekać.
Aria: Potem spotkaliśmy dwa zające okładające się łapami jak kangury.
Suita: Znowu rzuciłyśmy się w ich kierunku. Ale niestety uciekły.
Aria: A potem znaleźliśmy dziwne, duże ślady.
Suita: Były dość blisko siebie rozmieszczone.
Aria: Najdziwniejsze jest to, że ślady nie miały żadnego zapachu. Musiały powstać dość dawno temu.
Suita: Po powrocie szukałyśmy w Internecie klucza do rozpoznawania śladów, ale nie znaleźliśmy nigdzie takiego śladu.
Suita: Nie wiemy co to było.
Aria: A ja wiem co to było. To był potwór.
Suita: Nie żartuj.
Aria: No to może Wielka Stopa albo Yeti?
Suita: No to musiały przywędrować z bardzo daleka. Dopóki nie udowodnimy co to było przyjmujemy, że to Wielka Stopa.
Aria: Nie strasz mnie. Będę się bała tam chodzić.
Suita: Nawet Wielka Stopa powinna mieć respekt przed Wojowniczą Księżniczką Arią.
Aria: Może Wielka Stopa nigdy o niej nie słyszała?
Suita: Myślisz, że nie czyta naszego bloga? Jest jeden sposób, żebyś przestała się bać.
Aria: Jaki? A już wiem!
Aria i Suita: Zaczaimy się, wytropimy, zagryziemy albo uciekniemy i będziemy wiedziały.