Suita: Aria, co ty kombinujesz?
Aria: Wkurzyła mnie 17 pozycja Polski w tabeli medalowej.
Suita: Zaczniesz karierę trenerską, czy co?
Aria: Stwierdziłam, że tabele są idiotyczne, bo łączna liczba medali o niczym nie szczeka. Ważne byłoby obliczenie usportowienia w poszczególnych krajach.
Suita: Jak zamierzasz to obliczyć?
Aria: Kraje mają różną liczbę ludności. Ważne jest określenie ile medali ogółem przypada na przykład na 10 mln obywateli.
Suita: No i?
Aria: A oto obliczenia:
1. USA 111 medali x 10 mln : 327,2 mln obywateli = 3,39
2. Polska 14 medali x 10 mln : 37,98 mln osób = 3,69
Gdy ułożymy całą tabelkę to zobaczymy, że:
Lp | Kraj | Współczynnik usportowienia |
---|---|---|
1 | Australia | 19,1 |
2 | Wielka Brytania | 9, 18 |
3 | Japonia | 4,57 |
Rosja | ||
5 | Niemcy | 4,47 |
6 | Polska | 3,69 |
7 | USA | 3,39 |
8 | Chiny | 0,62 |
Suita: To znaczy, że jesteśmy nieco lepsi od USA, a Chińczycy powinni się wstydzić?
Aria: Właśnie.
Suita: A co z resztą krajów?
Aria: A nie chce mi się liczyć. Niech inni też wezmą się do roboty.
Suita: Zestawienie jest fascynujące. Chociaż w pewnych sytuacjach te wskaźniki mogą mylić.
Aria: Tak. Przy bardzo małych krajach, w których nagle ktoś zdobył medal, to niekoniecznie musi oznaczać skrajnie duży stopień usportowienia, a raczej ‘utalentowienia’. Ale zawsze jest to lepszy wskaźnik niż surowe tabele medali.
Suita: To podobnie jak tabele zakażeń koronawirusem.
Aria: To dokładnie ten sam sposób rozumowania. Ważne są jedynie przeszacowane wskaźniki.
Suita: Chyba, że chcemy zważyć medale i obliczyć ile złota przybyło w danym kraju.
Aria i Suita: He, he, he.