Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Nie czytam, oglądam filmik.
Aria: Jeśli to coś o psach to pokaż.
Suita: No i jak wrażenia po obejrzeniu?
Aria: Człowiek znęca się nad psem!
Suita: Pies jest młody, naiwny, łakomy, chce przypodobać się człowiekowi.
Aria: To źle czy to dobrze?
Suita: I dobrze i źle. Dobrze, że pies chce współpracować, że jest inteligentny, ale można by go nauczyć czegoś lepszego niż nienaturalnych zachowań.
Aria: Powinien się zbuntować?
Suita: Jeśli nie chce, aby stale go wykorzystywano …
Aria: Jest zależny od człowieka. Nie wie jeszcze co dobre, a co złe. Co głupie, a co mądre. Co naturalne, a co nienaturalne. Zdaje się na człowieka – skoro człowiek rządzi stadem znaczy, że działa dla dobra stada.
Suita: Jasne. To człowiek jest odpowiedzialny za rozwój zwierzaka. A tutaj pan ma kasę za filmik w mediach, a pies smakołyki.
Aria: Czy w tej twojej krytyce nie ma odrobiny zazdrości?
Suita: Jasne, że jest. Ja bym wolała zrezygnować ze smakołyków niż uczyć się tańca. Byłby w tym i bunt i obawa, że nie potrafię, ale i wiele lenistwa. Ten zwierzak jest godny podziwu.
Aria: Sztuczki wykonuje znakomicie. Jest zdolny i pracowity.
Suita: A jego pan jest dobrym treserem.
Aria: Miejmy nadzieję, że konstruktywna krytyka spowoduje, że jego pan wykorzysta w pełni zdolności psa i jego chęć nauki do nauczenia go czegoś mądrzejszego.
Suita: Fajnie będzie obejrzeć następny filmik.
Aria: Leżąc przed komputerem i krytykując.
Suita: Leniwe legawce leżące przed komputerem.
Aria: Jak to leniwe legawce? Jesteśmy pracowitymi norowcami wyciągającymi za uszy wiadomości z wielkiej internetowej dziury i aportującymi je …
Suita: Ludzkim leniwym legawcom leżącym przed komputerem.
Aria i Suita: He, he, he.