Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed 2 dni.
Aria: Jeśli to coś o psach to szczekaj!
Suita: 10 kwietnia wzrastają mandaty za niezachowanie odpowiedniej ostrożności na spacerze z psem. Kara będzie wynosić od 50 do 250 zł.

Aria: Nie rozumiem za co?
Suita: “za niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia”. Ale jeśli ktoś trzyma zwierzę, “które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka” to grzywna może wzrosnąć do 500 zł.
Aria: Szczekaj po ludzku! Daj przykład.

Suita: Pies nie słucha właściciela, a jest bez smyczy czy kagańca. Podobnie przy jeździe z psem w środkach komunikacji publicznej – pies musi mieć smycz i kaganiec – nawet jeśli nie należy do niebezpiecznej rasy.
Aria: A jakie rasy są niebezpieczne?
Suita: Amerykański pitbulterier, pies z Majorki, buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski, tosa inu, rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący, owczarek kaukaski.
Aria: Cieszę się, że nasza rasa nie jest na liście ras niebezpiecznych.
Suita: W Polsce nie.
Aria: A gdzie jest?
Suita: W 2015 r. na liście, stworzonej przez ‘Dogs Today” w Wielkiej Brytanii, JRT zajął pierwsze miejsce wśród ras najczęściej atakujących człowieka.
Aria: Skąd oni wzięli takie dane?
Suita: Z policji. W 6 z 71 ataków psów na człowieka w Liverpoolu, gdzie zidentyfikowano rasę psa, ataku dokonał JRT.



Aria: Jak to tłumaczą?
Suita: Właściwie to nie tłumaczą.
Aria: Dziwne. Ale to tylko jedno miasto. Ciekawe byłyby dane z innych miast i innych krajów. Nie opisano też sytuacji związanych z pogryzieniem. Nie podano też co znaczy pogryzienie. Ugryzienie JRT, a np. ugryzienie owczarka kaukaskiego – to jednak jest różnica.
Suita: Może powinni otrzymać instrukcję użycia JRT?
Aria: Może te psy były jakoś skoligacone – może pochodziły z jednej agresywnej linii. Na ogół w hodowli eliminuje się zbyt strachliwe i zbyt agresywne zwierzęta – nie dopuszczając do rozrodu. To raczej kwestia wychowania, a nie genów.
Suita: Nie wiadomo co działo się w innych latach. Ale w żadnym innym kraju, nigdy Jack Russell Terriery nie znalazły się w pierwszej dziesiątce najbardziej agresywnych ras.

Aria: Czyli jak to wytłumaczysz?
Suita: Czysty przypadek. Albo błędy statystyczne. Liczba pogryzień jest skorelowana z liczebnością osobników danej rasy. Czyli wynik powinien być podany w postaci liczby aktów agresji w przeliczeniu na 100 osobników danej rasy. Ale wszyscy znawcy piszą, że JRT wymagają silnej ręki i doświadczonego właściciela.
Aria: Czyli jednak nie jesteśmy takie łagodne jak na to wyglądamy. A ty to powinnaś być psim adwokatem.
Suita: To oczywiste. Jesteśmy inteligentna rasą. Pozwalamy sobie na tyle, na ile właściciel nam pozwoli. A gdybym była psim adwokatem broniłabym wyłącznie JRT.
Aria: Jedno jest pewne. Psy – niezależnie od rasy – gryzą tylko złych ludzi, którzy je źle traktują.
Suita: A broniąc JRT szczeknę, że są też listy, na których chihuahua jest uznana za rasę agresywną i niebezpieczną.
Aria: Szczekasz poważnie?

Suita: Jak najpoważniej.
Aria i Suita: He, he, he.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *