Aria: Suitka co czytasz?
Suita: Archiwalne wiadomości. Sprzed pandemii.
Aria: No to ćwierkaj!
Suita: Powinnam raczej gdakać – bo opowieść jest o ślepej kurze.
Aria: Dobra wiadomość jest taka, że ślepa kura znalazła ziarnko?
Suita: A skąd. Kura o imieniu Peri, miała zaledwie kilka dni, gdy zachorowała i oślepła. Ludzie robili co mogli, aby ułatwić jej życie. Wynajęli nawet nianię.
Aria: Dobrzy ludzie…
Suita: Najlepszym opiekunem okazał się Taj, pitbull. Opiekował się kurą, bronił przed wrogami. Razem wylegiwali się na słońcu, razem spacerowali. Trwało to prawie 8 lat.
Aria: Zbyt piękne, żeby było prawdziwe.
Suita: Było prawdziwe, ale Taj odszedł za Tęczowy Most.
Aria: Biedna kura!
Suita: A widzisz. Właścicielka przygarnęła dwa szczenięta rasy pitbull. Peri zaprzyjaźniła się z suczką Gracie. Suczka przynosi kurze zabawki, a zaraz po przebudzeniu sprawdza czy z Peri wszystko jest w porządku.
Aria: Obawiam się, że gdyby to nie były pitbulle tylko Jack Russell Terriery to by szybko zagryzły kurę.
Suita: Myślisz o naszym instynkcie pogoni i polowania?
Aria: Tak.
Suita: Sadzę, że w tym przypadku ten instynkt by nie zadziałał.
Aria: Dlaczego?
Suita: Bo ślepa kura nie ucieka. Więc można byłoby się z nią zaprzyjaźnić.
Aria: A zła wiadomość jest taka, że kury w najlepszych warunkach żyją zaledwie około 10 lat.
Suita: To kura niedługo odejdzie, a może odleci za Tęczowy Most.
Aria: Za Tęczowy Most? No nie wiem. Właściwie dokąd udają się kury po śmierci?
Suita: Nie mam pojęcia. Ale sądzę, że za Tęczowym Mostem jest raj dla wszystkich zwierząt – nie tylko dla psów.
Aria: Własnie tego się obawiam.
Suita: Czego?
Aria: Że tam będą wszystkie zagryzione przeze mnie ptaki, żaby, gryzonie, krety, karczowniki, mały kotek i inne …
Suita: Nie martw się. Raj jest duży i pewnie nigdy ich nie spotkamy.
Aria: Ufff. Chyba muszę zacząć lepiej panować nad swoimi zębami.
Suita: Też nad tym pomyślę.