Perła: Dobrze, że wpadłyście.
Aria: Cała przyjemność po naszej stronie. Co jest w programie?
Perła: Mnóstwo pyszności. I mam nadzieję, że opowiecie coś ciekawego przy konsumpcji.
Suita: Aria coś opowie. Mnie się nie chce dzisiaj szczekać.
Aria: Opowiem jak wczoraj poszłyśmy na patrol.
Perła: Super. Macie zawsze takie ciekawe przygody.
Aria: A to było tak.
…
Aria: Suitka, dawno nie byłyśmy na żadnym patrolu. Psy o nas zapomną.
Suita: To możliwe. Elf i drużyna siedzą uziemieni w domach. Elf po numerze z sobowtórem siedzi na łańcuchu.
Aria: Ludzie siedzą, to psy nie mogą się urwać. Szkoda Elfa.
Suita: Chodźmy. Panie pojechały na cmentarz stawiać kwiatki i znicze. Potem jadą na urodziny. Mamy parę godzin czasu. Wpadniemy do Perły na urodziny. Jutro też będziemy miały parę godzin.
Aria: No to chodźmy.
…
Aria: Zza zakrętu słyszę jakieś niepokojące szczekanie.
Suita: Gnajmy. Komuś dzieje się krzywda.
Aria: Ojej. Jakiś olbrzymi kundel atakuje chłopca.
Suita: Chłopiec bez opieki dorosłych nie powinien być o tej porze, w tym miejscu.
Aria: To dlatego pies ma go zagryźć?
Suita: Biegnijmy szybko. Dopóki nie dam sygnału do ataku – nie atakujemy.
Aria: Dlaczego?
Suita: Dlatego, że kundel jest wielki i wściekły. Możemy nie dać rady.
Aria: Raz psu śmierć.
Suita: No właśnie. Nie mam ochoty umierać w taki piękny dzień. Albo przez miesiąc leczyć rany. Zostaw to mnie.
…
Aria: Podeszłyśmy do kundla i chłopca. A Suita szczeka spokojnie: “Jestem Suita z Terierogrodu. Rozkazuję ci zostawić tego chłopca w spokoju.”
Kundel: Spadaj. Wcale się ciebie nie boję kurduplu.
Suita: Mnie nie musisz się bać, ale obok mnie stoi moja obstawa – Wojownicza Księżniczka Aria – jeśli coś ci to szczeka.
Aria: Kundla przymurowało. Chłopiec w tym czasie zaczął się wycofywać. Kundel szczeknął:
Kundel: Wybaczcie. Nie umiałem zapanować nad gniewem.
Aria: I przewrócił się na grzbiet. Wiec postawiłam na nim prawą łapę i szczeknęłam: Jeśli nie umiesz zapanować nad gniewem to idź do psiego psychiatry. A jeśli już chcesz walczyć – walcz z psami, a nie z ludźmi, a zwłaszcza dziećmi.
Kundel: Ja się ciebie boję. Nie chce z tobą walczyć. Daruj mi życie.
Aria: Daruję ci życie, ale pod warunkiem, że dasz słowo honoru psa, że to się więcej nie powtórzy.
Kundel: Słowo honoru psa, że to się więcej nie powtórzy.
….
Aria: No i spokojnie wróciłyśmy do domu.
Perła: Uratowałyście chłopca przed pogryzieniem.
Aria: Uratowałyśmy kundla przed uśpieniem.
Suita: He, he, he. Mity i wierzenia mają olbrzymią siłę.
Perła: Mity i wierzenia szczekają prawdę.
Aria: Perła, naprawdę, w to wszystko wierzysz?
Perła: W każdy jeden szczek. Zresztą widziałam was parę razy w akcji. I jestem przekonana, że bez trudu zwyciężyłybyście w tym pojedynku. Macie coś takiego w sobie, że psy czują respekt.
Aria: Suita ma w sobie rozum, godność i dostojeństwo Królowej.
Suita: A Aria ma w sobie skumulowaną energię i gotowość do walki i wielkich czynów oraz spokój i pewność siebie prawdziwego wojownika.
Perła: A ja mam w sobie wiarę i przyjaźń bo widzę waszą szlachetność, współczucie i kochające psie serca.
Aria: Musimy już wracać do domu do swoich obowiązków. Dziękujemy za zaproszenie i pyszności.
Perła: Cała przyjemność po mojej stronie. Do końca życia będę opowiadała o tym kto mnie zaszczycił swoją obecnością.