Suita: Aria, o co chodzi z tymi Windows 7?
Aria: Microsoft kończy dziś wsparcie dla Windows 7.
Suita: Co to znaczy dla komputera Pani, z którego korzystamy?
Aria: Kompletnie nic.
Suita: Jak to?
Aria: Brak wsparcia oznacza brak nowych łatek bezpieczeństwa. A ponieważ system Windows 7 jest połatany jak kurtka bezdomnego to grozi to powstawaniem dziur i wystawieniem komputera na ataki internetowych przestępców.
Suita: Nie można się zabezpieczyć?
Aria: Radzą kupić aktualizację do Windows 10.
Suita: A ty co radzisz?
Aria: Używać przez następne 5 lat Windows 7. Zainstalować Kaspersky Internet Security jeśli do tej pory nie był używany.
Suita: I nie będzie kłopotów?
Aria: Prawie na pewno nie.
Suita: A jeśli ktoś bardzo się boi?
Aria: To niech przejdzie na system Linux.
Suita: Podobno jest straszny.
Aria: Chyba żartujesz. Jest inny. To powoduje, że z zaawansowanego użytkownika stajesz się początkującym. To wkurza. Ale tak jest z każdym nowym systemem czy programem. Szybko poznajesz podstawowe operacje. W razie czego szukasz pomocy w Internecie. Można znaleźć rozwiązanie prawie każdego problemu.
Suita: Co przemawia za przejściem na Linux zamiast na Windows 10?
Aria: Windows 10 ma zmieniony interfejs i też musisz uczyć się go niemal od początku. Na dokładkę jest drogi. Linux jest bezpłatny. Niemal każdy program Windows ma linuxowy zamiennik czasem lepszy, a zawsze bezpłatny. Nie potrzebujesz antywirusa, bo Linux jest bezpieczny. Wszystko co robisz w Windows możesz zrobić w Linuxie. Windows 10 często wymaga zmiany komputera na lepszy. Linux będzie działał na każdym, nawet bardzo starym i kiepskim sprzęcie. No i nie inwigiluje tak jak to czyni Windows 10.
Suita: A co przemawia za pozostaniem przy Windows?
Aria: Tylko ludzkie przyzwyczajenia i fakt, że wiele programów ma wersję tylko dla Windows. Zwłaszcza programy używane do prowadzenia działalności gospodarczej. Jeżeli nie musisz używać akurat tego konkretnego programu, który jest tylko dla Windows – lepiej zmienić system na Linux.
Suita: Co jeszcze?
Aria: Windows kosztuje. Coraz więcej programów do Windows jest sprzedawanych w abonamencie. A to oznacza płacenie, płacenie, płacenie. A w Linux masz wszystko za darmo.
Suita: Jeszcze coś?
Aria: Microsoft dąży do tego, aby w Windows 10 mogły być instalowane wyłącznie programy zakupione w ich sklepie internetowym.
Suita: Uuuu! To nie brzmi dobrze! Czy można jakoś ułatwić sobie przejście na Linuxa?
Aria: Wydano program Linux Lite 4.8 z interfejsem graficznym do złudzenia przypominającym Windows 7.
Suita: A jeśli Pani zainstaluje Linuxa, a potem zdecydowanie zechce wrócić do Windows?
Aria: Zawsze może kupić Windows 10. Ale najlepsze wyjście to zainstalować w Windows 7 program Oracle VirtualBox, dzięki któremu można łatwo zainstalować dowolnego Linuxa i używać go – nie rezygnując z Windows 7. W razie czego można go równie łatwo odinstalować i zainstalować próbnie inny system. Można też używać Windows 98, etc.
Suita: Świetna rada. Poznajesz nowy system bez niszczenia dotychczasowej instalacji Windows. Jesteś wielka.
Aria: Jestem wielka. Jestem piękna. Jestem mądra. Jestem Wojowniczą Księżniczką i Władczynią Terierogrodu.
Suita: Brak ci paru cech.
Aria: Jakich?
Suita: Pokory i skromności.
Aria: Wrrr!