Aria i Suita: Wzięłyśmy udział w akcji “SiePomaga”!
Aria i Suita: A oto nasza wpłata:
Aria i Suita: Zapraszamy do naśladowania nas!
…
Suita: Skąd ty właściwie wzięłaś tę kasę?
Aria: Pana karta kredytowa leżała na wierzchu.
Suita: Pan się wścieknie jak się dowie.
Aria: Skądże znowu. Po pierwsze prawie nigdy nie sprawdza stanu konta w Internecie. Po drugie sam często pomaga i wpłaca na różne akcje. Podobnie jak obie Panie.
Suita: Czyli dobry uczynek?
Aria: Podwójnie dobry. Po pierwsze wpłata. Po drugie Pan nie musiał tego robić. Po trzecie byłam sprytna.
Suita: Sprytna?
Aria: Pan wyszedł do toalety, a ja myk, myk, myk do komputera. Jeśli Pan sprawdzi godzinę wpłaty nie posądzi nas.
Suita: A ja myślę, że Pan wie o wpłacie i o twoim sprycie.
Aria: Myślisz, że wie?
Suita: A jak myślisz dlaczego dostałyśmy niespodziewanie porcję smakołyków?
Aria: Hmm… To nie przyznam się, że wysłałam jeszcze smsa za 2,46 zł …
Suita: Co ma być to będzie. Ale nie rób numerów, bo Pan zacznie blokować komputer na hasło.
Aria: To by było straszne, ale ja … znam wszystkie hasła naszego Pana i Pani.
Suita: To lepiej tego nie pisz!
Aria: Dlaczego?
Suita: Sama sobie odpowiedz.
Aria i Suita: Bo potem WSZYSTKO będzie na nas!