Aria: Ja lubię pisać haiku. A czy ty nie masz ochoty czegoś napisać?
Suita: Tak. Chciałabym opisać cywilizacje kynoidalne występujące w naszej metagalaktyce.
Aria: Ja znam tylko Głowany z powieści “Żuk w mrowisku”.
Suita: To akurat była piękna fikcja literacka. Szczekn nadal należy do moich ulubionych bohaterów literackich.
Aria: A skąd wiesz o tych cywilizacjach?
Suita: Wieki temu, przedstawiciele jednej z nich, dotarli do ziemi. Pomogli udomowić psy. Zmienili ich materiał genetyczny. W kodzie genetycznym zostawili zapisaną, lecz ukrytą informację. U każdego psa, który dojdzie do odpowiedniego stopnia dojrzałości intelektualnej, duchowej i moralnej, dochodzi do odblokowania pewnej partii kodu genetycznego. Informacja pojawią się w postaci serii marzeń sennych.
Aria: Jak koszmary po przejedzeniu?
Suita: Coś takiego, ale to są piękne wizje.
Aria: Skąd wiesz, że zostały zapisane, a nie pojawiły się jako przypadkowe, samoistne zmiany w kodzie genetycznym psów?
Suita: Dlatego, że są dokładnie identyczne u każdego psa, który ma takie wizje.
Aria: Przecież znasz bardzo mało psów?
Suita: Gdy chodzę do weterynarza, przepytuje wszystkie psy. Te, które nie miały takich wizji uważają mnie za obłąkaną. Te, które miały wizje – zawsze mówią o tej samej wizji, tymi samymi słowami. Gdyby te wizje tworzyły się przypadkowo – obrazy i słowa byłyby różne.
Aria: Jaka jest treść tych wizji?
Suita: To jest właśnie treść powieści.
Aria: Skąd wiesz, że wizje są prawdziwe?
Suita: Nie wiem. Jestem przekonana, że tak. Mówią o tak ważnych sprawach, że zlekceważenie ich byłoby głupotą.
Aria: Powiedz choć trochę.
Suita: Nie powtarzaj tego nikomu. Kończy się Era Człowieka. Nadchodzi Era Małego Psa. Cokolwiek to znaczy. Wizje senne to tylko przygotowanie do zmian. Gdy nadejdzie czas zagłady, dalsze uśpione części naszego kodu genetycznego zostaną odblokowane. Otrzymamy nową wiedzę, nowe właściwości i możliwości. Staniemy się wojownikami walczącymi o przetrwanie życia na ziemi.
Aria: I ja, mała, słaba, tchórzliwa Aria stanę się odważnym wojownikiem strzelającym z lasera do wrogów?
Suita: Coś w tym stylu. Ale twoją największą bronią powinien być rozum. Wtedy nie będziesz musiała zabijać, żeby zwyciężać. Mamy być mózgiem, a nie mięśniami. Jeśli życie przetrwa dołączymy do tamtych cywilizacji. Jeśli zginiemy, to znaczy, że byliśmy zbyt niedojrzali i słabi, aby przetrwać. Nikt w galaktyce po nas płakać nie będzie.
Aria: Kiedy to się stanie?
Suita: Nie wiem, ale jeszcze za naszego życia. Musimy być gotowe.
Aria: Jeśli to prawda, to świat, który znamy ulegnie zagładzie.
Suita: Wtedy zbudujemy nowy, lepszy i piękniejszy świat.
Aria: A jeśli to fałsz?
Suita: Albo będę autorką poczytnej powieści albo zamkną mnie w psichiatryku. Albo jedno i drugie.
Aria: Zaniepokoiłaś mnie. Ostatnio zaniedbałam trochę naukę. Idę pouczyć się informatyki. Przyda się. Albo do walki albo do zorganizowania ucieczki z psiariatkowa.