Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Niedawne wieści z Francji.
Aria: Co tam ciekawego?
Suita: Wszyscy siedzą w domach. Mają ostre zakazy i nakazy i olbrzymie kary za ich złamanie.
Aria: To nie jest ciekawe. To jest smutne.
Suita: Francuski rząd jako pierwszy oświadczył, że wyjścia w celu adopcji zwierząt ze schroniska będą tolerowane.
Aria: Są kochani! Ale domyślam, że teraz każdy będzie szedł do schroniska adoptować zwierzaka …
Suita: To nie jest Polska. Tam ludzie sa lepiej wytresowani. Żeby udało się wyjśc do schroniska i uniknąć kary trzeba spełnić pewne warunki.
Aria: To mi się nie podoba. Jakie warunki?
Suita: Najpierw trzeba zwierzaka do adopcji wybrać w internecie. Potem trzeba umówić się na spotkanie i rozmowę adopcyjną – też przez sieć. A po zwierzaka do schroniska może przyjechać tylko jedna osoba.
Aria: Rozumiem ich troskę o ludzi i troskę o zwierzaki. Ale wybór zwierzaka, na podstawie zdjęcia w internecie nie jest mądrym pomysłem. Co się stanie, gdy pies w realu się nie spodoba?
Suita: A co będzie, gdy nowy właściciel nie spodoba się psu?
Aria: Pies będzie zmuszony kochać kogoś, kto mu sie nie podoba!
Suita: My, psy, potrafimy kochać każdego. Nawet największego drania.
Aria: Ktoś kto ma serce i adoptuje zwierzaka nie jest złym człowiekiem.
Suita: Jak wyobrażasz sobie adopcję?
Aria: Człowiek wybiera psa. Pies akceptuje wybór lub nie.
Suita: Dlaczego nie odwrotnie? Pies wybiera człowieka. Człowiek go akceptuje lub nie.
Aria: Tak ludzie wybierają szczeniaki. Wybierają pierwszego szczeniaka, który do nich podejdzie.
Suita: Tak powinien też wyglądać wybór dorosłych psów.
Aria: A mnie nikt nigdy nie chciał – bo nigdy do nikogo nie podchodziłam.
Suita: A mnie Pan wybrał patrząc tylko na zdjęcia moje i pięciorga mojego rodzeństwa.
Aria: Mnie też. Ale miał do wyboru tylko mnie i moja siostrę, która ciągle ze mną wojowała.
Suita: Ale w końcu przegrała. Ty znalazłaś nową, wspaniałą rodzinę – a ona została.
Aria: Ciekawa jestem jak jej się ułożyło. Oby jak najlepiej. Chyba nigdy się nie dowiemy.
Suita: Pewnie nie. Ale przynajmniej wiemy jak zostałaś wojowniczą księżniczką.
Aria: Walki z siostrą były świetną szkołą.
Suita: No i trafiłaś z deszczu pod rynnę. Teraz wojujesz z przyrodnią siostrą.
Aria: Kocham cię. Ale czasem mnie wkurzasz.
Suita: Czuję dokładnie to samo.