Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed trzech dni.
Aria: Jeśli coś o psach to szczekaj, tylko głośno.
Suita: Dlaczego głośno?
Aria: Bo ten odkurzacz za bardzo wyje.
Suita: Aaa! No tak. Ludzie nie słyszą niektórych częstotliwości dźwięku.
Suita: Dobra. W Hiszpanii, w Walencji, w miejscowości Lliria, lewicowe władze, zdecydowały się zorganizować 8 grudnia koncert dla psów.
Aria: Super!
Suita: Prawica protestuje, bo 8 grudnia obchodzone jest Święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Aria: To znaczy, że powinnyśmy iść do Kościoła, a nie na koncert?
Suita: Pewnie tak. Koncert ma się składać z ultradźwięków o częstotliwościach niesłyszalnych dla ludzi i słyszalnych tylko przez psy.
Aria: Skąd będą wiedzieć co grają skoro nie słyszą?
Suita: Koncert odbędzie się w parku publicznym. Park ma się stać ‘przestrzenią kulturalną’. Wstęp jest bezpłatny.
Aria: A co na to przeciwnicy koncertu?
Suita: Twierdzą, że wydanie 8 tys. euro na ‘psi’ koncert, w dobie koronawirusa i nadchodzącego kryzysu gospodarczego jest nonsensem.
Aria: A co będzie w repertuarze?
Suita: Muzyka poważna. Nie wiem jaki utwór, ale grać będą profesjonalni muzycy.
Aria: A kto to przetłumaczy na ultradźwięki?
Suita: Nie wiem – pewnie jakiś program komputerowy.
Aria: Mam nadzieje, że koncert się uda. Podobno już inne kraje interesują się tym projektem.
Suita: Mam nadzieje, że udostępnią nagrania z koncertu dla tych, którzy nie mogli być w Walencji.
Aria: Dobrze, że to nie będą ultradźwięki emitowane przez odkurzacz.
Suita: A ja jestem ciekawa, co powiedziałby na to Mozart?
Aria: Byłby zachwycony. Pewnie by napisał jakiś utwór tylko dla psów. On nie musiał słuchać, żeby odtworzyć utwór w wyobraźni. Pewnie by wiedział, co słyszą psy i może nawet wymyślił, jak to zapisać nutami…
Suita: Podobno Orfeusz potrafił grając na lirze i kitarze usypiać i uspokajać muzyką dzikie bestie.
Aria: A szczurołap w jednej z baśni wyprowadzał szczury z miasta grając na flecie. Podobno krowy, którym odtwarzano w oborze muzykę poważną dawały więcej mleka!
Suita: Mam ochotę pośpiewać i posłuchać muzyki.
Aria: Chodźmy do Pani. Zaraz zorganizuje nam lekcję śpiewu.
Aria: Nie wiem skąd wzięłaś swój artykuł, ale zerknęłam na hiszpańskie strony.
A oto co się okazało: ze względu na covid-19 koncert «Fantasía Canina» (Psia Fantazja) został odwołany. Dokładnie rzecz biorąc miało to być przedstawienie tak zaprojektowane, aby mogli w nim uczestniczyć ludzie i zwierzęta. Muzyka miała być jednak współczesna z małymi fragmentami słyszanymi wyłącznie przez psy. Ta inicjatywa nie jest nowa. Ta sama ścieżka dźwiękowa miała premierę cztery lata temu. Podobne występy odbywały się też w innych miastach na całym świecie.
Suita: Nie szkodzi że odwołali, skupiłam się na pozytywach.
Aria: Jakie pozytywy może mieć odwołanie koncertu?
Suita: Urządzimy sobie własny koncert. Nasz koncert z Panią nie został odwołany! To będzie fantazja na organki, psi alt i psi sopran koloraturowy.
Aria; Tylko nie fałszuj wysokich tonów, ty primadonno psiej opery.
SUITA: A ty nie zmieniaj tonacji w środku utworu i nie odwracaj się tyłkiem do publiczności.