Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Wiadomości sprzed 2 dni.
Aria: Jeśli to coś o psach to szczekaj!
Suita: Wiadomość jest dość krótka. Pani z psem wybrali się na spacer nad rzekę. W pewnym momencie pies wskoczył do wody i zaczął się oddalać od brzegu. Właścicielka wskoczyła za nim i zaczęła płynąć w jego kierunku.
Aria: I to wszystko?
Suita: Odpłynęła od brzegu 30 m. Popłynęła w stronę traw przy brzegu, aby tam poczekać na pomoc. Dopłynęła do tafli lodu i nie miała możliwości wyjścia ani na taflę ani na brzeg. Na pomoc wezwano straż pożarną. Straż pożarna pakując sprzęt zawiadomiła policję.
Aria: No i?
Suita: Przyjechała policja. W pewnym momencie kobieta oświadczyła, że już nie ma sił, aby utrzymywać się na powierzchni. Policjant wszedł na taflę lodu i kontynuując jego kruszenie, utrzymywał z nią kontakt.
Aria: To nie jest krótka wiadomość.
Suita: Byłaby krótka, gdyby się utopili. Jednak mieli wiele szczęścia. Dojechali strażacy ze specjalistycznym sprzętem i wyciągnięto ich na brzeg. Po udzieleniu im pomocy – wrócili do domu.
Aria: Znowu niepełna wiadomość.
Suita: Jak to niepełna?
Aria: Po co pies wskoczył do wody? Czy pies się topił i pani ruszyła na pomoc czy po prostu wskoczyła niepotrzebnie? Może mądrzej byłoby zawiadomić straż, że pies się topi i poczekać na pomoc?
Suita: Pewnie nigdy się nie dowiemy.
Aria: To co wiemy?
Suita: Wiemy, że pani kochała mocno swojego psa. Wiemy, że pewnie będą omijać to miejsce.
Aria: Wiemy też, że miłość nie zwalnia od myślenia.