Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Dzisiejsze informacje o sytuacji na wschodniej granicy.
Aria: Miałyśmy nie zajmować się polityką.
Suita: Przecież się nie zajmujemy. Tylko czytam wiadomości i myślę o granicach Terierogrodu.
Aria: Prosta sprawa.
Suita: Co na ten temat szczekniesz?
Aria: Kto nie ma zgody naszej albo Pań na wejście do Terierogrodu, a wchodzi – jest wrogiem. Niezależnie czy jest zwierzakiem czy człowiekiem.
Suita: No i? Jeśli wejdzie zwierzak?
Aria: Obgryźć tyłek i odgryźć ogon. Pogonić aż sam ucieknie. W ostateczności zagryźć.
Suita: A jeśli to człowiek?
Aria: Szczekać, aby ostrzec Panią. Zaatakować, ale tylko w obronie Pań albo na ich wyraźne polecenie.
Suita: A jeśli tych wrogów będzie zbyt dużo żebyśmy same dały radę?
Aria: Wezwać Panie, Pana, koalicyjne siły ptasich drapieżników, drużyny patrolujące Elfa, psy sąsiadów z całej okolicy. Nie ma takich sił, których byśmy nie pokonali. Nawet tysiące szczurów czy innego plugastwa nie są w stanie nam zagrozić.
Suita: Jesteś gotowa, aby zginąć?
Aria: W obronie naszego terytorium, naszych ludzi i naszego stada? Tak!
Suita: Jesteś doskonale wyszkolona i dobrze rozumiesz psie obowiązki. Mów czego oczekujesz w nagrodę?
Aria: Żeby Pani już wróciła do zdrowia i do pełni sił. Żebyśmy miały kogo bronić.
Suita: Też tego pragnę. I niestety nie leży to w zakresie moich możliwości. Ale Pani jest już zdrowa i powoli wraca do sił.
Aria: No to możemy się zabawić w migrantów i straż graniczną. Ty jesteś szczurem, przechodzisz nielegalnie przez granicę Terierogrodu, a ja cię tropię i łapię.
Suita: Super. A potem zmiana.
Aria: Jasne. Aż cała się trzęsę z emocji. Już ja ci pokażę szczurze, gdzie raki zimują!
Suita: Akurat! Najpierw musisz mnie złapać!