Aria: Zimno na dworze.
Suita: W końcu mamy zimę. Jesteśmy przystosowane do zimy.
Aria: Tak jak Monika z poprzedniego postu?
Suita: Za dużo siedzimy w domu. Za mało mamy bodźców zimna.
Aria: Zaważyłam ciekawą rzecz.
Suita: Jaką?
Aria: Jest zimno. Na ulicy coraz więcej ludzi ubiera się w skóry zdarte ze zwierząt.
Suita: Widzisz tylko ułamek problemu. Kożuchy może są pospolite, ale niezbyt modne. A w futra ludzie nie ubierają się, gdy mają zamiar iść parę kilometrow do miasta czy jechać na rowerze.
Aria: Martwi mnie to. Ci, kochani ludzie czasem okazują się potworami.
Suita: Bycie potworem jest bardzo ludzkie? Na szczeście nikt nie zdziera skór i futer z psów.
Aria: Bo mamy marne futra.
Suita: A co ci przyszło do głowy szczekać o zdzieraniu skór akurat teraz?
Aria: Nie wiem. A dlaczego o to pytasz?
Suita: Właśnie czytałam artykuł sprzed 2 tygodni o butach z sierści psa.
Aria: Słyszałam o szewcu, który psom szył buty. Ale nie słyszałam, żeby ktoś szył buty z psiej sierści.
Suita: No to własnie słyszysz. Projekt ma podłoże ekologiczne. Do produkcji obuwia użyto materiału z sierści psa (chiengora) oraz grzybni i różnych materiałów odpadowych. Wszystko opisane jest w artykule. Artykuł jest trochę mętny.
Aria: To ma sens. W zakładach fryzjerskich dla psów jest mnóstwo psich włosów do utylizacji, a włosy rozkładają się dość długo.
Suita: Każda dbałość o ekologię jest ważna.
Aria: Już widzę oczyma wyobraźni sytuacje, gdy człowiek zostawia psa przed sklepem – wychodzi, a tu pies ostrzyżony. Albo ‘fryzjerzy’ włamują się na podwórka i strzygą psy.
Suita: Nas to nie dotyczy. Jesteśmy małe i mamy mało sierści. A mnie byłoby bardzo trudno ostrzyc.
Aria: No i fajnie. Powinnyśmy trochę pobiegać po mrozie. Bodźce zimna spowodują szybsze rośnięcie sierści i podszerstka.
Suita: Podobno Nutka miała wspaniale futro. Na wiosnę potrafiła się położyć w topniejącym śniegu.
Aria: Pies Eskimosa.
Suita: Ja mam dodatkowy sposób na mróz.
Aria: Dodatkowa porcja sadełka na bokach?
Suita: Skąd wiesz?
Aria: Wszystkie psy stosują ten sposób.
Suita: O ile mają odpowiednią ilość jedzenia.
Aria: No to biegnijmy do kuchni. Pani właśnie wróciła z zakupów.
Suita: Może Kochana Pani przyniosła coś dobrego …
Aria i Suita: … dla Kochanych Piesków.
Aria i Suita: Ale zapachy! Jest mięsko! Mniam.