Aria: Suita, opowiedz coś ciekawego. Może coś o jakimś sławnym psie, o którym mi jeszcze nie opowiadałaś.
Suita: Hmmm. Niech pomyślę. No dobra. Mam.
Aria: No to szczekaj.
Suita: Był rok 1917. Był sobie bezpański pies, rasy Boston terrier.. Błąkał się po kampusie, gdzie przeprowadzano ćwiczenia wojskowe. Zwrócił na niego uwagę szeregowy, Robert Conroy, który postanowił go przygarnąć.
Aria: Zapowiada się nieźle.
Suita: Psa nazwał Stubby (ang. krępy). W lutym 2018 zołnierz ruszył na front, łamiąc regulamin wojskowy, który zabraniał przewożenia zwierząt. Dowódca pozwolił mu zostać, bo żołnierz nauczył psa fajnej sztuczki: pies wyciagał prawą łapę i salutował.
Aria: Spryciarz.

Stubby
Stubby

Suita: W ten sposób Stubby trafił do Francji, gdzie stał się maskotką 102 Batalionu Piechoty 26. Dywizji. Trafił też w wir walk z Niemcami.
Aria: Miał pecha.
Suita: Niekoniecznie. Rozpoznawał język niemiecki, ktory go denerwował – wykrył szpiega, który usiłował go uspokoić po niemiecku. Za zdemaskowanie szpiega został awansowany do stopnia sierżanta, podczas gdy jego pan był dopiero kapralem.
Aria: Jestem pod wrażeniem.
Suita: Miał czuły wech – pewnego razu wykrył atak gazem musztardowym i obudził żołnierzy, którzy zdążyli nałożyć maski gazowe.
Aria: Uratował im życie.
Suita: Otrzymał liczne odznaczenia: Purpurowe Serce, Medal American Legion, Francuski Medal Pamiątkowy. W kolekcji miał też zdobyczny Krzyż Żelazny oraz specjalny złoty medal pamiątkowy ze swoim imieniem. Otrzymał też specjalny medal od Human Education Society.
Aria: Fiu. Fiu.

Stubby
Stubby

Suita: Łącznie służył w wojsku 18-miesięcy. Przeżył 17 bitew. Był bohaterem wojennym. Pewna mieszkanka Francji uszyła mu pelerynkę – kubraczek, na której mógł nosić wszystkie swoje medale.
Aria: Jestem pod wrażeniem.
Suita: Po wojnie brał udział w wielu paradach wojskowych. Byl zapraszany do Białego Domu, gdzie poznał aż trzech prezydentów Stanów Zjednoczonych.
Aria: No, no.
Suita: Zmarł w wieku 10 lat w 1926 r. Nekrolog w The New York Times liczył pół strony, czyli dużo więcej niz jakikolwiek nekrolog znanego Amerykanina. Stubby, po śmierci został spreparowany i wraz z medalami znalazł miejsce w Narodowym Muzeum Historii Amerykańskiej.
Aria: Miał krótkie, ale ciekawe życie.
Aria i Suita: Jest już za Tęczowym Mostem, gdzie psi bohaterowie żyją wiecznie.
Aria i Suita: Cześć jego pamięci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *