Aria: Przyjechał Pan i oczywiście poszłyśmy z nim na spacer.
Suita: Wszędzie pojawia sie zieleń. Trawa zaczyna się zielenić. Zaczynają się prace polowe.
Aria: Fantastyczna pogoda. Mnóstwo zapachów. Przyroda budzi się do życia.
Suita: Mnóstwo gryzoni, myszy, kretów, ryjówek.
Aria: Ryjówki są pod ochroną.
Suita: Wiem. Ale tak naprawdę chronię je tylko na własnym terenie.
Aria: Królowo, dajesz zły przykład.
Suita: Szczegolnie dużo zapachów było w zeszłorocznym bobiku, zostawionym na zimę i właśnie ponownie odżywającym.
Aria: Siła życia jest niesamowita.
Suita: Kopałyśmy w paru miejscach, żeby dorwać myszy, ale szybko uciekały do nor. Ale jednej się nie udało.
Aria: Zanurzyłaś błyskawicznie cały nos i pół pyska w ziemi, żeby dorwać mysz i udało ci się.
Suita: W końcu jesteśmy norowcami.
Aria: Pan zrobił ci zdjęcie z jeszcze żyjącą myszą.
Suita: Za chwilę już nie żyła. Wziełam ją w zęby i niosłam jako trofeum.
Aria: A jak Pan kazał ci ją oddać to szybko ją połknęłaś.
Suita: Była malutka, pulchniutka i sama wpadła mi do przełyku.
Aria: Błe! Fuj! Jak mogłaś zjeść takie świństwo …
Suita: Nie była taka zła. W końcu to mięso polne.
Aria: Po pierwsze pewnie bedziesz wymiotować.
Suita: Jak na razie czuję sie błogo i radośnie.
Aria: Do czasu. Po drugie możesz załapać pasożyty jelitowe.
Suita: Ty mnie nie strasz. Jakie znowu pasożyty?
Aria: A to nie wiesz jakie? Glisty, tasiemce, włosogłówki, tęgoryjce …
Suita: Zamknij się wreszcie …
Aria: … włośnie, nicienie, przywry …
Suita: Przestań! Nie mogłaś szczeknąć mi tego wcześniej?
Aria: Myślałam, że wiesz.
Suita: Wiem. Wiem. Ale jakoś nie pamiętałam.
Aria: Pani też wie i mam nadzieję, że cię uratuje przed śmiercią.
Suita: Może ta mysz była zdrowa?
Aria: Akurat. Znacznie pewniejsza jest śmierć w męczarniach przez perforację jelit przez robaki.
Suita: Przestań już. Raz Jack Russell Terrierowi śmierć.
Aria: Niektóre giną bohatersko broniąc ludzi, a inne po zjedzeniu …
Suita: Wrrrrr! Nie znęcaj się już nade mną.
Aria: No dobra. Słyszałam od Pani, że porozmawia z weterynarzem i zapewne dostaniesz tabletki na robaki.
Suita: Ufff! Nigdy więcej nie tknę myszy!
Aria: A oto parę zdjęć z naszego spaceru:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *