Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z wczoraj.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj.
Suita: Artykuł jest o tym, że wśród okropieństw wojny i złych wiadomości – czasem zdarzają się cuda.
Aria: Brzmi zachęcająco – szczekaj.
Suita: Jednemu z mieszkańców Buczy, którzy nie uciekli, gdzieś zadział się pies. Potem trwały zacięte walki. Działy się straszliwe okropieństwa, miasto sypało się w gruzy, ginęli mieszkańcy.
Aria: Szczekaj, szczekaj.
Suita: Mijały tygodnie. Po wyzwoleniu nagle okazało się, że pies wrócił.
Aria: Fantastycznie. Właściciel był sprytny i przeżył. Pies był sprytny i przeżył.
Suita: Nie rozumiem do czego dążysz?
Aria: Wyzwolenie. Miliony rzeczy do ustalenia i do zrobienia. A tu ktoś akurat wie, że ten pies, akurat teraz wraca do swojego pana, który przeżył i jest tuż, tuż i nagrywa filmik.
Suita: Sądzisz, że to ściema?
Aria: Jasne. Pocieszający filmik nagrany dla rozgrzania serc.
Suita: Ale i tak wspaniale, że pies wrócił i zastał ukochanego pana.
Aria: Pies uciekł bo bał się wojny. Potem wrócił do miejsca, gdzie widział swojego pana ostatni raz. Był sprytny bo umiał znaleźć wodę i pożywienie przez długi okres czasu. Szczęście polega na tym, że nie stali się przypadkowymi ofiarami wojny.
Suita: Oby jak najwięcej sprytnych zwierzaków wróciło do domów i odnalazło swoich właścicieli …
Aria: Oby.