Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed tygodnia.
Aria: Jeśli jest tam cos o psach – to szczekaj.
Suita: W Buczy mieszkała sobie rodzina z trójką dzieci i psem syberian husky o imieniu Yukki. Mąż poszedł na front, a reszta rodziny z psem musiała uciekać.
Aria: Znowu jakieś zwariowane wojenne historie.
Suita: Zwariowane jak samo życie.
Aria: Szczekaj dalej.
Suita: W czasie ucieczki, pies przestraszył się wystrzałów i wybuchów i uciekł od ludzi. Potem nie mogli się znaleźć. Kobieta skontaktowała się z sąsiadem.
Aria: No i?
Suita; Okazało się, że pies wrócił do domu. Dom był całkowicie zburzony, rodziny nie było. Sąsiad chciał się zaopiekować psem, ale akurat wzonowiono ostrzał i pies znów się przestraszył i znów uciekł.
Aria: Biedny zwierzak. Ale zadziałał prawidłowo. Wrócił do domu, a pewnie wcześniej był w miejscu rozstania.
Suita: Okazało się, że w końcu zaopiekował się nim ukraiński żołnierz. Chciał odnaleźć właścicieli psa. Umieścił zdjęcia w portalach społecznościowych. Wreszcie, na Facebooku, kobieta odnalazła i poznała swojego zwierzka.
Aria: Huraaa!
Suita: Facebook okazał się przydatny. Pies wreszcie wrócił do rodziny i dziaciaków, które bardzo za nim tęskniły.
Aria: Skończyła się przygoda, a zaczęło codzienne życie.
Suita: Mam nadzieję, że wszyscy własciciele odnajdą swoje psy.
Aria: Ja też mam taką nadzieję, ale wiem że nie wszystkim sie uda, że nie wszyscy będą szukali.
Suita: A niektóre psy znów uciekną w poszukiwaniu przygód.
Aria i Suita: Samo życie.