Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed 4 dni.
Aria: Wyglądasz na rozśmieszoną. Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj.
Suita: He, he. W Nowym Jorku, w parku, pośród 5 psów spacerujących z właścicielami nagle pojawił się szczur.
Aria: Jeden z psów rzucił się na szczura i szczur – trup!
Suita: He, he. Skądże. Psy wpadły w panikę i zaczęły biegać dookoła szczura.
Aria: He, he.
Suita: He, he. Ludzie próbowali oddzielić szczura od psów. Jednemu z psów udało się podrzucić szczura do góry.
Aria: He, he.
Suita: He, he. Wreszcie filmik się kończy. Szczur raczej uciekł. Podobno filmik miał 6 mln wyświetleń w ciągu 3 dni.
Aria: He, he. Nie widziałam filmiku, ale z całą pewnością mogę coś stwierdzić.
Suita: Tak?
Aria: Wśród psów nie było żadnego Jack Russell Terriera.
Suita: Masz rację. Nie było. Ale dzięki temu ludzie mogli szczurowi uratować życie.
Aria: Nie rozumiem tylko, dlaczego ludzie ratują szczura przed psami, skoro szczury są w tym mieście olbrzymim problemem? Powinni być zadowoleni, że będzie o jednego szczura mniej.
Suita: Po pierwsze ludzie boją się zarazków przenoszonych przez szczury. Pewnie były tam małe dzieci, które nie powinny oglądać takich scen.
Aria: Nie rozumiem też dlaczego psy nie były na smyczach.
Suita: Pewnie dlatego, żeby właściciele mogli bronić szczury przed śmiercią przez zagryzienie.
Aria: Jeszcze jedno mogę stwierdzić z całkowitą pewnością.
Suita: Szczekaj.
Aria: Ten szczur, skoro pojawił się w środku parku wśród pięciu psów, z pewnością nie był Algernonem.
Suita: Może był Algernonem, który uprawiał sporty ekstremalne i wiedział, że ludzie uratują mu życie …
Aria i Suita: He, he, he.
Suita: A może było tak: jakiś down wrzuca biednego szczura pomiędzy pięć psów i nagrywa dochodowy filmik …
Aria: I to przestaje być śmieszne … To skrajne okrucieństwo.
Aria i Suita: Śmierć szczurom! …. ale w uczciwej walce.