Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Wczorajszy artykuł.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj.
Suita: W stanie Michigan w USA pojawił się nowy wirus, który atakuje psy. Do tej pory zmarło już kilkadziesiąt zwierząt. Właściciele psów wpadli w panikę.
Aria: Ojej!
Suita: Umierają głównie szczeniaki i starsze psy. Nikt nie wie co to za wirus. A więc nie ma lekarstwa ani szczepionki.
Aria: Objawy?
Suita: Śmierć w ciągu kilku dni od wystąpienia pierwszych objawów choroby: krwawa biegunka, letarg i wymioty.
Aria: Objawy podobne do parwowirozy zwanej psim tyfusem.
Suita: Tak. To może być jakiś nowy szczep tego wirusa. Sama parwowiroza stała się rzadka po opracowaniu skutecznych szczepionek.
Aria: Jesteśmy zaszczepione na parwowirozę?
Suita: Jesteśmy zaszczepione na wszystko na co można zaszczepić psa.
Aria: Zalecenia?
Suita: Trzymać psy w domu, a przynajmniej z daleka od innych psów. Weterynarze już szukają przyczyny i pracują nad nowym lekarstwem.
Aria: Do nas ten wirus tak szybko nie dotrze. W tym czasie będzie już wiadomo co to jest i zapewne będzie jakieś lekarstwo.
Suita: Pamiętasz? Jakiś czas temu pojawiły się artykuły o strasznej chorobie psów w Norwegii. Nagle sprawa ucichła i nic więcej na ten temat nie udało mi się nigdy znaleźć.
Aria: To był fake news? Wirus nagle zniknął? Cenzura?
Suita: Nie mam pojęcia.
Aria: Jak widać nie dla psa info.
Suita: Mam nadzieję, że o tej chorobie też więcej nie usłyszymy.
Aria: Oby!