Aria: Suita co czytasz?
Suita: O strasznych losach psów, którym los nie dał normalnych, kochających ludzi, które poniewierają sie po świecie, głodne i opuszczone. Te co mają więcej szczęścia trafiają do schronisk, ale …
Aria; Ale, co?
Suita: … Ale opieka i utrzymanie schronisk kosztuje, a pieniędzy na te cele jest mało. Dlatego szlachetni ludzie organizują akcję pomocy fundacjom i schroniskom pomagającym psom.
Aria: Co robimy?
Suita: Nie mamy własnych pieniędzy, żeby je wpłacić.
Aria: Podsuniemy Panu i Pani ten artykuł. Kochają psy i z pewnością nie odmówią pomocy.
Suita: A oto adres strony, która informuje jak można pomóc. Akcja niedługo się kończy, ale wpłacać pieniądze można zawsze. https://kobieta.interia.pl/raporty/raport-razem-dla-zwierzat/pies-i-czlowiek
Aria: Człowieku, czy kolacja wigilijna będzie ci smakować, gdy wiesz, że tam biedne psy oczekują choćby na garść chrupek?
Suita: Jeśli możesz pomóż!
Aria: Nie opuszczaj zwierząt w potrzebie.
Suita: Bóg i los wynagrodzą ci to, a dobre uczynki wrócą do ciebie w innej formie.
Aria: A jeśli masz warunki i nie masz psa to przygarnij jednego.
Suita: Będziesz miał prawdziwego przyjaciela – może pierwszego w życiu.
Aria: Który będzie cię kochał bezwarunkowo i zawsze będzie ci wierny i wdzięczy.
Suita: Twój pies na ciebie czeka … gdzieś tam … w którymś schronisku …
Aria:: Wpuść prawdziwą miłość do swojego domu.
Suita: A jak mówił Święty Franciszek z Asyżu, Patron Zwierząt, gdy kiedyś staniesz przed Sądem Bożym twój przyjaciel zaświadczy o tobie i Bóg wybaczy ci wszystkie grzechy.