Aria: Suitka, opowiesz mi na dobranoc coś o sławnych psach?
Suita: Jasne. Może o psie Cywilu, bohaterze filmowym.
Aria: Super!
Suita: Cywil pracował w Milicji Obywatelskiej.
Aria: Milicji?
Suita: To dawniejszy odpowiednik Policji.
Aria: A! Nie wiedziałam.
Suita: Oczywiście miał opiekuna, sierżanta, który był jego przyjacielem.
Aria: Był rasowy?
Suita: Był 7 w miocie, a przepisy pozwalały tylko na 6 szczeniąt. Więc był rasowy, ale nie rodowodowy. Postanowiono przekazać go do uśpienia, potem darowano mu życie i przekazano do domu dziecka jako maskotkę.
Aria: Ale Cywil uciekł z domu dziecka …
Suita: Skąd wiesz?
Aria: Domyślam się. Też bym uciekła. A jak go złapano?
Suita: Nie musiano go szukać. Wrócił do ośrodka szkolenia psów, gdzie okazał wielki talent.
Aria: Z pewnością miał wiele innych zalet?
Suita: Miał też odpowiedni rozum i wspólnie z panem przeżywał wiele filmowych przygód. Nakręcono cały serial pod tytułem: “Przygody psa Cywila”. Aż siedem odcinków.
Aria: A kto grał Cywila?
Suita: Pies Bej. Podobno był niesamowicie mądry. Niestety na planie stale karmiono go cukierkami i zmarł na chorobę wątroby.
Aria: Ale co sobie pojadł to jego!
Suita: Też zawsze marzę o tym, żeby “Nażreć się i zdechnąć!”.
Aria: Nie zostawiaj mnie siostrzyczko samej!
Suita: Nie ma obawy. Aż taka żarłoczna to nie jestem. Powtarzam tylko słowa Pana!