Aria: Suita postawisz mi piwo?
Suita: Oszalałaś siostrzyczko? Piwo nie jest dla psów! A poza tym Pan nie pije, Panie nie piją to i my nie będziemy pić!
Aria: Chora rodzina …
Suita: Jak nie przestaniesz szczekać głupot to zaraz poczujesz moje zęby na swojej pupie … Wrrr!
Aria: Spokojnie. Żartowałam. Czytam o akcji stowarzyszenia Otwarte Klatki, z hasłem przewodnim ‘Kup piwo dla zwierzaka’.
Suita: Chcą rozpijać zwierzęta?
Aria: Z Tobą dzisiaj to się nie da szczekać. Piwo dla własciciela. A złotówka z każdego sprzedanego piwa będzie przeznaczona na pomoc zwierzętom.
Suita: A konkretniej?
Aria: Pomagaja zwierzętom hodowlanym, trzymanym w klatkach. Proponują zakaz hodowli zwierząt futerkowych itd.
Suita: Moje futro, moja sprawa?
Arria: Właśnie!
Suita: To gdzie to piwo można kupić?
Aria: W Poznaniu w dniach od 6 do 8 czerwca. W akcji wezmą udział trzy lokale.
Suita: E tam, zawracanie głowy.
Aria: Nie wydziwiaj. To dopiero początek. Jak akcja się rozwinie będzie można dostać je wszędzie.
Suita: To wtedy namówimy Pana i Panią do wzięcia udziału w akcji.
Aria: Przecież nie piją?
Suita: Mogą kupić i wylać!
Aria: Myślę, że tego nie zrobią. A organizacje pomocowe i schroniska wspomagają przesyłając pieniądze zamiast pomagania zwierzakom przez szkodzenie ludziom!
Suita: Oczywiście żartowałam. Cieszę się, że myślimy tak samo.