Suita: Aria, co czytasz?
Aria: O psie Euro – funkcjonariuszu Straży Granicznej, który wytropił trzech nielegalnych migrantów narodowości palestyńskiej z Libanu.
Suita: Co oni tu robili?
Aria: Wędrowali z Ukrainy, a chcieli dostać się do Holandii.
Suita: Gdzie się ukrywali?
Aria: W gęstym lesie na mokradłach …
Suita: Szczeknij coś więcej!
Aria: Patrol 3 funkcjonariuszy + pies zauważył ślady. Pies pobiegł śladem i przyniósł but jednego z migrantów. Strażnicy zatrzymali ich.
Suita: I co dalej?
Aria: Zostaną zawróceni na Ukrainę.
Suita: Z Libanu do Ukrainy jest daleko. Jak udało się im dotrzeć tak daleko?
Aria: To wyjaśni śledztwo. Albo byli bardzo sprytni albo straże graniczne krajów po drodze były mało sprytne.
Suita: Najsprytniejszy okazał się polski pies.
Aria: Podobno długo nie chciał oddać buta.
Suita: Potraktował go jako swoje trofeum.
Aria: Zazdroszczę mu. Ma fantastyczne życie. Mnóstwo ruchu na świeżym powietrzu, tropienie, pościgi za ludźmi.
Suita: Masz rację. To wspaniała praca dla psa. Ale gdy upoluje swoją ofiarę, to nie może jej zagryźć tak jak my!
Aria: A zagryzłaś już coś?
Suita: Niestety nic dużego. Ale zawsze jest szansa.