SUITA: No i po polowaniu. Przyjechał kontener. Ludzie wrzucają do niego śmieci, zaraz odsłonią siedzącego tam intruza! Przygotujmy się.
ARIA: Nie będę dłużej czatować, tu jest za głośno i można oberwać deską, albo kawałkiem gruzu.
SUITA: Jak chcesz, ja jeszcze poczekam. Ciekawe, co to takiego się przed nami ukrywało.
ARIA: Idę do domu. Tu jest niebezpiecznie.
SUITA: Zaczekaj, ja też, za dużo zamieszania, huku,latających desek i fruwających okien.
ARIA: Może zajrzymy jeszcze do ogrodu?
SUITA: Zawsze warto sprawdzić, co nowego w okolicy.
ARIA: Skoszona trawa, nie ma co pogryzać…
SUITA: Strasznie sucho, zasychają kwiatki.
ARIA: I maliny! Na szczęście jeszcze są jabłuszka. Zdążyły dojrzeć i smakują wybornie.
SUITA: Ale moje ulubione gruszki już opadły…
ARIA: Podobno jutro ma popadać.
SUITA: Może jeszcze uda mi się zjeść trochę malin…
ARIA: Będą nowe zapachy, wylezą z kryjówek żaby i ślimaki.
SUITA: Teraz to tylko muchy i pająki snują się po podwórku.
ARIA: I dwie znudzone terierki.
SUITA: Idę kontemplować babie lato.
ARIA: A Ja złapać ostatnie promienie słońca.