Aria: Opowiesz mi jakąś prawdę przed snem?
Suita: Prawdę o czym?
Aria: Prawdę o psach.
Suita: Dobrze. A więc słuchaj. Nasz bohater nazywał się Balto. Był psem zaprzęgowym rasy husky syberyjski.
Aria: Co to znaczy zaprzęgowym?
Suita: Był liderem psiego zaprzęgu ciągnącego sanie po śniegu.
Aria: Aha!
Suita: Pochodził z miasta Nome na Alasce. Pewnej zimy w mieście wybuchła epidemia błonicy. Najpierw zachorowało 12 dzieci, potem następne.
Aria: Czy to bardzo groźna choroba?
Suita: Nieleczona jest śmiertelna. Konieczne jest podanie anatoksyny i inne zabiegi. Była bardzo mroźna zima. Anatoksynę można było najbliżej dowieźć pociągiem do miasta Nenana, odległego o 1000 km od Nome.
Aria: A samolotem?
Suita: Pogoda była tak zła, że użycie drogi powietrznej ani innej nie było możliwe. Jedynym sposobem było wysłanie psich zaprzęgów. Ruszyło 20 zaprzęgów. Każdy miał wyznaczony inny odcinek. Było minus 40 stopni, wiał wiatr o prędkości 100 km/ godz. Padał śnieg. Szalały zamiecie i zawieje śnieżne. Widoczność była niemal zerowa.
Aria: Ojej!
Suita: Wreszcie paczkę przekazano właścicielowi zaprzęgu, któremu liderował Balto. To był ostatni odcinek. Po paru godzinach właściciel zachorował na ślepotę śnieżną i prawie nic nie widział. Przez następne 20 godzin psy przebiegły 85 km kierowane wyłącznie przez Balto, który polegając na swoim instynkcie bezbłędnie znajdował drogę. Rano dotarli do Nome. Droga, którą obliczano na 13 dni została pokonana w 6 dni.
Aria: A dzieci?
Suita: Większość dzieci uratowano – te, które dożyły do chwili dostarczenia leku. Balto postawiono pomnik z napisem:
“Dedykowane nieposkromionemu duchowi psich zaprzęgów niosącemu szczepionkę i pomoc z Nenana przez 600 mil zdradzieckich wód, arktycznych zamieci do nawiedzonego Nome w zimie 1925 roku – Wytrwałości, Wierności, Inteligencji”
.
Aria: Coś dziwnego dzieje się z moimi oczami …
Suita: Śpijmy już, bo jutro musimy wcześnie rano wstać!