Aria: Suitka, dlaczego usuwasz niektóre zdjęcia z naszej witryny i jeden post?
Suita: Bo jakaś durna firma chciała od naszych ludzi jakąś kasę za jakieś zdjęcie sprzed lat – chyba naruszyłyśmy czyjeś prawa autorskie.
Aria: Prawa autorskie? W Internecie? Zawsze każdy kopiował co chce.
Suita: Ale niektóre zdjęcia są objęte prawami autorskimi.
Aria: Tak. Wiem. Ale powinnyśmy o tych prawach wiedzieć. Ktoś opublikował zdjęcie i napisał o prawach autorskich, ktoś inny skopiował, my skopiowałyśmy od niego, a tam praw nie było, ani nawet nie był podany autor zdjęcia czy strona, z której zostało skopiowane. Ja zawsze sprawdzam, czy prawa są zastrzeżone czy nie.
Suita: Wiem. Ale stwierdziłam, że nie chcę żeby nasi ludzie byli posądzani o jakąkolwiek nieuczciwość i musieli płacić kary z naszego powodu. Dlatego podjęłam decyzję o usunięciu wszystkich zdjęć, których nie robili nasi ludzie.
Aria: Spora część postów stanie się niezrozumiała albo straci wartość …
Suita: Trudno. Najwyżej usuniemy część postów. A obcych zdjęć więcej nie będzie i koniec.
Aria: Tak jest Królowo. Zaraz pomogę ci kasować. A kto nam zapłaci za reklamę ich kiepskich zdjęć?
Suita: Nikt nam nie zapłaci bo akurat tego postu nikt nie chciał czytać.
Aria: To podłe!
Suita: Co jest podłe?
Aria: Żądanie słonej zapłaty za byle jakie zdjęcia!
Suita: A wiesz, że kiedyś jakaś witryna prosiła o zgodę na publikację Twojego zdjęcia?
Aria: I Ty tej zgody udzieliłaś? Naprawdę?
Suita: Jasne, że tak. Trzęsłaś się na nim ze strachu.
Aria: Jestem dumna, bo nikt nie potrafi się tak bać tak ja.
Suita: Jesteś w tym mistrzynią świata!
Aria: Wolałabym inkasować zamiast kasować, ale trudno.
Aria i Suita: Śmierć cudzym zdjęciom!