Aria: Suita, co czytasz? I dlaczego jesteś smutna?
Suita: Czytam wczorajszą smutną wiadomość. Mam szczekać?
Aria: Jasne. Chociaż wolałabym dobre wiadomości.
Suita: 9 grudnia w Zgorzelcu zaginęły dwa piękne psy rasy łajki jakuckie: Chegir i Gajus.
Aria: Wszystkie psy są piękne, a ja jestem nr 2 na liście napiękniejszych.
Suita: Dlaczego nr 2?
Aria: Bo ty tu rozkazujesz i chcę uniknąć kłopotów. Co się stało?
Suita: Sprytna jesteś i umiesz sę podlizywać. Łajki uciekły. Nie wiadomo jak, ale zniknęły. Może gigant, a może złodzieje. Właścicielka rozpoczęła poszukiwania. Najpierw sama. Psy są bardzo charakterystyczne i wszyscy je znają.
Aria: To tak ja my.
Suita: Ludzie poznawali właścicielkę po psach. Właścicielka wyznaczyła nagrodę 5000 zł za znalezienie lub zwrot psów.
Aria: No i? Szczekaj szybciej.
Suita: Właśnie właścicielka przekazała wiadomość, że psy nie żyją.
Aria: Co się stało?
Suita: Nie wiadomo co się stało i kiedy doszło do śmierci zwierząt.
Aria: Całe miasto szuka psów, a kiedy się znajdują martwe nikt nie podaje co, jak, gdzie i dlaczego?
Suita: We mnie to też budzi podejrzenie, że właścicielka mogła w jakiś sposób przyczynić się do śmierci psów.
Aria: W jaki sposób?
Suita: Nieostrożnie rozłożona trutka na szczury?
Aria: Niemożliwe. Musiało by być tej trutki bardzo dużo. to w końcu dwa spore psy.
Suita: Z postów na FB wynika, że masz rację; Właścicielka dostała informację o znalezieniu martwych psów. Poprosiła o uszanowanie prywatności.
Aria: Straszne jest to życie. Dwa psy w sile wieku. Dziś są, a jutro giną.
Suita: Takie jest życie.
Aria: Kiedyś spotkamy je za Tęczowym Mostem i dowiemy się prawdy …
Suita: … że życie bywa wredne.