Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z wczoraj.
Aria: Jeśli to coś o psach, to szczekaj.
Suita: Artykuł jest z wczoraj i jest bardzo ciekawy.
Aria: To szczekaj natychmiast.
Suita: Pewna kobieta w Pensylwanii spotkała fajnego, dziwnego zwierzaka. Zwierzak był zmarznięty, przemoczony i głodny.
Aria: No i?
Suita: Przygarnęła go. Zwierzak ma smukły pysk, żółte oczy, spiczaste uszy. Poszła z nim do weterynarza, ale weterynarz nie wiedział co to jest.
Aria: Jak to?
Suita: Tak to. Przypomina psa, ale nie pasuje do żadnego typu kundli.
Aria: Ale numer.
Suita: Ludzie zwiedzieli się o zwierzaku. Twierdzą, że jest uroczy, patrzy nieśmiało i kompletnie rozczula. Nie wykazuje żadnych objawów agresji.
Aria: Jakaś nietypowa hybryda?
Suita: A może mutant?
Suita: A może nowy gatunek?
Aria: Ale zachowuje się jak oswojony zwierzak.
Suita: Aktualnie zwierzak ma kwarantannę na wypadek wścieklizny czy innnych chorób. Weterynarze pobrali materiały do testów DNA. Za kilka dni będzie wiadomo.
Aria: Albo i nie.
Suita: Albo i nie.
Aria: A może to jakiś kosmita?
Suita: Nic nie mówi. Gdyby był kosmitą usiłowałby się porozumieć z ludźmi.
Aria: Myślisz, ze zrobią mu badania krwi, prześwietlenie, USG, itd.
Suita: Jasne. Jak już go dorwali to z pewnością przebadają go dokładnie.
Aria: Będę niecierpliwie oczekiwała odpowiedzi.
Suita: Ja też.
Aria: Alf, witaj na planecie Ziemia!
Suita: He, he. Nawet podobny.
Aria i Suita: Kimkolwiek jesteś – trzymaj się zwierzaku!