SUITA: Wiesz, co będzie dziś na obiad?
ARIA: Jarskie danie?
SUITA: No i podsunęłaś Pani pomysł! Nie wiadomo, kiedy dostaniemy kawałek mięsa.
ARIA: A co to będzie za jedzonko?
SUITA: Makaron z serem, jajkiem i pomidorem.
ARIA: Wcale nie takie złe…
SUITA: Wiem, kiedyś już to jadłam, ale wolę porządny kawałek kurczaka, albo wołowinki.
ARIA: Nie martw się, jak się postaramy, wyprosimy dodatkowo kawałek kiełbaski, albo parówki.
SUITA: Trzeba będzie coś zaśpiewać, albo zagrać na fortepianie, żeby Pani zechciała otworzyć dla nas lodówkę.
ARIA: Widzisz, zawsze sobie jakoś poradzimy. Jutro dostaniemy znów kurczaka, a pojutrze żeberka.
SUITA: Skąd wiesz?
ARIA: Wywęszyłam w torbie z zakupami.
SUITA: To co wolisz: grać, czy śpiewać?
ARIA: To może coś zagramy?
SUITA: Dawaj, miejmy to z głowy!
ARIA: Może bardziej się postaraj, zagraj z uczuciem!
SUITA: Teraz lepiej?
ARIA: Brawo, za taki popis Pani nie odmówi parówki.
SUITA: Teraz twoja kolej.
SUITA: Jedną łapką? Zagraj jak prawdziwa pianistka na dwie łapy!
ARIA: Spróbuję, ale mam tremę.
SUITA: No, teraz było dobrze. Jeszcze tylko kilka zdjęć na fortepianie i będzie zasłużona parówka.
ARIA: Żebym się tylko nie zsikała, bo Pani mnie zabije.
SUITA: Pyszna przekąska. Teraz mogę zjeść makaron z serem i jajkiem, posypany natką pietruszki.
ARIA: To lubię! Jarskie jedzenie i mięsne przekąski to jest hit. Chodźmy teraz poszczekać na gołębie.