Suita: Aria co czytasz i dlaczego się uśmiechasz?
Aria: Czytam o samobójstwie przywódcy organizacji ISIS Abu Bakr al-Baghdadi.
Suita: Czytałam. Zginął. I to cię tak cieszy?
Aria: Wcale mnie to nie martwi. Jeden z fotoreporterów pojechał na to miejsce, aby zrobić kilka zdjęć sytuacyjnych. W gruzach zauważył szczeniaka. Był bardzo odwodniony, wygłodniały pokryty pyłem i ledwo stał na nogach.
Suita: To rzeczywiście fantastyczna wiadomosć.
Aria: Nie do końca. Jego matce sie nie udało. Szczenię znaleziono przy zwłokach matki.
Suita: I co dalej stało się ze szczeniakiem?
Aria: Fotoreporter zabrał go do weterynarza. Został zaszczepiony. Potem został zabrany w bezpieczne miejsce.
Suita: Będzie czekał na dobrego człowieka.
Aria: Tak. Nazwano go BoBe. Choć tęskni za matką jest przeszczęśliwy.

Bobe
BoBe

Suita: Ten przywódca to nie był dobrym człowiekiem.
Aria: Dlaczego tak sądzisz?
Suita: Bo, gdyby kochał swojego psa tak jak pies kochał jego – zabiłby się sam, a psom pozwoliłby żyć.
Aria: Może zabrakło mu czasu?
Suita: Akurat! Ale wierzę, że ten okrutny los, który spotkał Bobe na starcie jego życia okaże się teraz łaskawszy, a szczeniak znajdzie dom i zazna miłości i spokoju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *