Suita: Aria, co czytasz?
Aria: O przekupnym psie.
Suita: O, to ciekawe. Szczeknij coś więcej.
Aria: Historia dzieje się w Ontario w Kandzie. Niedźwiedzie przychodziły grzebać w workach ze śmieciami.
Suita: No, i?
Aria: Kundel Brickleberry miał za zadanie pilnowanie domu, odstraszanie intruzów i budzenie ludzi.
Suita: I budził?
Aria: Skądże. Niedźwiedzie swobodnie buszowały w śmieciach.
Suita: Spał sobie i olewał?
Aria: Brał od niedźwiedzi łapówki.
Suita: Łapówki?
Aria: Tak. Właściciele trzy razy złapali go jak obgryzał jelenie kości przyniesione przez niedźwiedzie.
Suita: Wiedział co dobre.
Aria: Niedźwiedzi nie wpuszczał. Ale jeden z nich zauważył, że pies uwielbia jelenie kości i od tej pory swobodnie buszował po odpadach. Inne niedźwiedzie, które nie przynosiły odpowiedniej łapówki – odstraszał.
Suita: A to spryciarze.
Aria: Każdy pies ma swoją cenę.
Suita: Ja bym nie wzięła łapówki.
Aria: A kto brał ode mnie mięsko z kolacji za milczenie i udawanie głupa?
Suita: No, hm, tego. No dobra, jestem przekupna. Ale jest wiele rzeczy, których nawet za jedzonko bym nie zrobiła.
Aria: A ja na szczęście nie jestem taka łakoma. Ale też mam swoją cenę.
Suita: Jaką?
Aria: Zachowam to w tajemnicy, bo jeszcze to wykorzystasz.
ARIA: Ale wy możecie zobaczyć!