Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed 4 dni.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj.
Suita: Mieszaniec Pippo jest oficjalną maskotką włoskiego miasteczka Avellino.
Aria: Kolejny bezdomny.
Suita: Mieszaniec Pippo nie ma właściciela, został porzucony, kiedy był szczeniakiem i od dawna żyje na wolności chodząc po mieście i śpiąc pod arkadami. Często można go też spotkać przed jednym z kościołów. Przyzwyczaił się chodzić codziennie zawsze do tej samej restauracji, gdzie dostaje jeść. Dokarmiają go też inni mieszkańcy pilnując, żeby niczego mu nie zabrakło.
Aria: Super.
Suita: Okazało się, że skutkiem jest poważna nadwaga. Miasto wystosowało odezwę do mieszkańców, aby nie dokarmiać Pippo, gdyż wystarczy mu to to dostaje od dyżurnych opiekunów.
Aria: Jak brzmiała ta odezwa?
Suita: “Łakomemu psiakowi nie trzeba niczego więcej oprócz waszej miłości”- zaznaczył zarząd miasta w odezwie.
Aria: Piękna odezwa. Ale o ile znam ludzi, to …
Aria i Suita: … i tak nie posłuchają.