SUITA: Smakowała ci kolacja?
ARIA: Jeszcze jak, pycha! Co prawda karpia zjadłyśmy wcześniej, ale kurczak z ryżem też był wyśmienity.
SUITA: Widziałaś jaką fajną rózgę dostał Pan pod choinkę?
ARIA: Też bym taką chciała, uwielbiam gryźć gałęzie.
SUITA: Trzeba było sobie na to zasłużyć!
ARIA: Ale jak? Cały tydzień byłam w miarę grzeczna.
SUITA: Właśnie w tym problem, Pan dostał rózgę za złe zachowanie!
ARIA: Nie wierzę! Co takiego zrobił?
SUITA: Strzelił focha.
ARIA: Focha? A co to takiego?
SUITA:To jest to, co robisz podczas lekcji muzyki, kiedy Pani włącza nagrywanie.
ARIA: Aha, rozumiem. Będę to robić częściej i wtedy dostanę śliczną rózgę.
SUITA: Ani się waż, ty za takie zachowanie najwyżej oberwiesz rózgą.
ARIA: Już nic z tego nie rozumiem…
SUITA: Nie wiesz, że co wolno Panu to nie wolno psu?
ARIA: No tak, w Terierogrodzie nie ma demokracji.
SUITA: Mądra dziewczynka. Teraz wiesz, dlaczego wszystkie zabawki, które dostałyśmy pod choinkę należą do mnie?
ARIA: Wezmę je sobie, jak ci się znudzą.
SUITA: Możemy się pobawić w przeciąganie, ale piszczek z reniferka wygryzę ja!
ARIA: O.K. A może Pan odda mi rózgę, jak mu się znudzi?