Suita: Aria co ty najlepszego wyrabiasz?
Aria: Nic takiego. Trenuję żaby w skakaniu!
Suita: Po co?
Aria: Powiedziałam żabom, że żeby spokojnie żyć w Terierogrodzie muszą być sprawne fizycznie. Jak któraś z nich nie skoczy 1 m w dal, albo 1/2 m wzwyż to ją zjem.
Suita: I naprawdę to robisz?
Aria: A skąd! Są niesmaczne! Rzucam się z dzikim warkotem i udaję, że ją gryzę, a ona udaje, że umiera ze strachu.
Suita: Skąd ci przychodzą do głowy takie głupie pomysły?
Aria:Taka kupka trzęsącej się zielonej galaretki wygląda całkiem fajnie. A poza tym teraz uciekną przed każdym bocianem!
Suita: Tylko nie każ im skakać przed nadjeżdżającym samochodem!
Aria: Tylko bez takich aluzji. Wiesz, że trenuję szybkość i ponad tysiąc razy już mi się udało! A teraz pośliznęłam się na czymś. Ale chyba rzeczywiście przestanę.
Suita: Bo kochasz mnie i nie chcesz mnie zostawić samej?
Aria: Pewnie, że cię kocham, ale nie myślałam, że to kiedykolwiek powiem … A poza tym zostawić cię, żebyś miała Panią tylko dla siebie? Nie ma mowy …