Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed 2 dni.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj!
Suita: To jest o Jack Russell Terrierze.
Aria: To szczekaj natychmiast. Umieram z ciekawości.
Suita: Jack Russell Terrier, o imieniu Patron (ukr. nabój), służy w ukraińskim wojsku.
Aria: Super. I co tam robi?
Suita: Jest saperem. Zajmuje sie wykrywaniem min.
Aria: Ojej! Zanieszczekałam z wrażenia.
Suita: Patron ma dwa lata. Pracuje w Czernihowie. Uwielbia ser i podobno wszyscy goście częstują go czymś pysznym z serem.
Aria: Prawdziwy JRT.
Suita: A w artykule naszą rasę opisano tak:
“Patron to pies rasy Jack Russel Terrier, która charakteryzuje się niezwykłą odwagą i niezłomnością. Pomimo swoich małych rozmiarów potrafi dać w kość nawet większym przedstawicielom gatunku. Rasa powstała z myślą o polowaniach, ale jak widać, Patron sprawdza się również na polu walki”
Aria: Napisali prawdę.
Suita: Patron wykrył już wiele min. Jest lepszy niż elektroniczne detektory.
Aria: Ciekawe jak pachnie mina?
Suita: Jak duży, wredny i podły, podstępny i kłamliwy, tchórzliwy i śmierdzący kundel, mordujący słabsze, niewinne psy.
Aria: To zapach hipotetyczny?
Suita: Sama sobie odpowiedz. To zapach krwi i trzewi wypadających z ciał. Zapach urwanych kończyn. Zapach rozbryźniętych mózgów. Zapach hipokryzji, degeneracji moralnej i upadku wszelkich psich wartości. Zapach barbarzyństwa.
Aria: Tak. Już wiem. Czasem, z wiatrem, ten smród dociera nawet tutaj.
Aria i Suita: Trzymaj się Patron. Dziękujemy ci za walkę ze złem i rozsławianie naszej rasy.