Aria: Suita, co czytasz?
Suita: O psie i kocie.
Aria: To nie brzmi dobrze.
Suita: Tym razem jest całkiem inaczej.
Aria: No to szczeknij coś więcej.
Suita: Henry to pies kundel – mieszaniec wilczura i husky, a Baloo to kot – oba wzięte ze schroniska przez dwie młode osoby, które uwielbiają wędrówki górskie, w czasie których robią przepiękne zdjęcia.
Aria: … które publikują na Instagramie.
Suita: Skąd wiesz?
Aria: Domyślam się bo prawie wszyscy tak robią. I kot chodzi z nimi na wędrówki górskie?
Suita: Mają mnóstwo wspólnych zdjęć. Internaci uwielbiają je oglądać. Podobno mają już 1.5 mln fanów.
Aria: Super. Czy kot chodzi z nimi na wędrówki?
Suita: Nie wiem. Ale Henry i Ballo są świetnymi towarzyszami. Kot często wchodzi psu na głowę.
Aria: Kot jeździ z nimi na wycieczki na psie?
Suita: Skoro oboje uczestniczą w wędrówkach to na to wygląda.
Aria: Wspaniała czteroosobowa rodzina, pełna miłości.
Suita: Która razem spędza czas.
Aria: Ale w moim psim pojęciu zupełnie nie mieści się fakt, żeby kot mógł mi tak po prostu wejść na głowę.
Suita: Jack Russell Terriery nie są dobrymi towarzyszami dla kotów.
Aria i Suita: Gonić, dopaść, zagryźć.
Aria: Może nie piszmy tego bo internauci uznają nas za jakieś dzikuski z atawistycznymi odruchami i przestaną nas lubić.
Suita: Przecież jesteśmy dzikuskami z atawistycznymi odruchami i instynktem myśliwskim.
Aria: Ale nie wszyscy powinni o tym wiedzieć. Poza tym to dzisiaj niemodne. Lepiej chyba skłamać.
Aria i Suita: “Nie o to chodzi by dopaść koteczka, ale by gonić go”.
Suita: Dobrze nam poszło?
Aria: Kłamstwo? Znakomicie!
Suita: Jesteśmy urodzonymi hipokrytkami.
Aria: Ewoluujemy i jesteśmy coraz bardzie podobne do ludzi.