SUITA: Jak myślisz, o czym ludzie nam nie mówią?
ARIA: O tym, że mają chandrę, albo źle się czują…
SUITA: Tego nie muszą mówić, bo to wyczuwamy same. Zresztą zaraz stosujemy w tych wypadkach dogoterapię.
ARIA: To pewnie o sprawach finansowych, na przykład czy starczy dla nas na żarcie.
SUITA: Widziałaś naszą szufladę w kuchni? Jest pełna chrupek i saszetek mięsnych. Starczy nam na długi czas.
ARIA: To może o planach wyjazdowych? Podobno Pani chce wyjechać latem na wieś, bez nas.
SUITA: Nie przejmuj się, zostanie z nami Pan. Dobrze karmi, zabiera na spacery. Nie będziemy tak bardzo tęsknić.
ARIA: Wiem, nie mówią nam o planowanej wizycie u weterynarza!
SUITA: Zgadłaś ! Czeka nas to w przyszłym tygodniu.
ARIA: Boję się, nie cierpię zastrzyków.
SUITA: Ja też, nie uwierzysz, ale trzęsę się przed wizytą tak samo jak ty.
ARIA: To może wymyśl coś, żebyśmy tam nie pojechały…
SUITA: Możemy stawić czynny opór.
ARIA: Akurat, niby jak?
SUITA: Nie damy sobie włożyć szeleczek.
ARIA: To nic nie da, Pani i tak zrobi to siłą.
SUITA: Nie będziemy chciały wyjść z domu i wsiąść do samochodu.
ARIA: Pani weźmie nas na ręce i zaniesie.
SUITA: Na miejscu nie zechcemy wyjść z samochodu i Pani będzie musiała nas zanieść, a dwóch naraz nie da rady.
ARIA: Rozprawi się z nami po kolei…
SUITA: Możemy się schować w krzakach i nie przychodzić na wołanie.
ARIA: Znajdzie nas i przyniesie do domu.
SUITA: Może udawajmy, że jesteśmy chore, wtedy szczepienie się odwlecze.
ARIA: Co się odwlecze, to nie uciecze… To tylko przysłowie, ale coś mi przyszło do głowy. Uciekniemy na pola, Pani będzie się martwić i zapomni o szczepieniu!
SUITA: Nie zrobię jej tego. Dość ją przeraziłaś swoją ucieczką i zaginięciem.
ARIA: Więc już nie mamy wyjścia, musimy się poddać.
SUITA: Na pocieszenie, następne szczepienia będą za dwa lata!
ARIA: Drobna pociecha…
SUITA: Czeka nas jeszcze odrobaczenie.
ARIA: Łeee…
SUITA: Pani kupiła nam bardzo smaczne tabletki, nawet nie poczujesz, że to lekarstwo.
ARIA: Ale ja nie mam robaków!
SUITA: Jadasz mięso ogrodowe, to masz. Zjesz tabletkę i na pół roku masz spokój.
ARIA: Jeśli będzie zawinięta w kawałek szynki mogę ją połknąć.
SUITA: Smacznego!
ARIA: Wzajemnie.