Aria: Suita, co czytasz? Suita: A jest jakaś różnica? Może pies wąchając nieczystości zaraził się koronawirusem i przeniósł go na swoją panią. Ale badacze twierdzą, że to pies zaraził się od człowieka.
Suita: Wiadomość z ostatniej chwili.
Aria: Co się stało?
Suita: Po raz pierwszy wykryto wirusa SARS-CoV-2 u psa.
Aria: Gdzie?
Suita: W Hongkongu. Podobno szpic miniaturowy zaraził się od 60-letniej właścicielki.
Aria: A nie odwrotnie?
Aria: Wiesz coś więcej?
Suita: Niewiele. Podobno w nosie i na pysku psa wykryto niewielkie ilości koronawirusa. Potem znaleziono wirusa w organizmie psa, co pokazało, że pies też ma Covid-19.
Aria: I to wszystko? Potwierdza się to co szczekałyśmy wcześniej. Psy zarażają się od ludzi, a ludzie zarażają się od psów.
Suita: Jestem przekonana, że oboje wyzdrowieją – jeśli pies był szczepiony na koronawirozę. Co prawda to nie jest dokładnie ten sam wirus, ale dla organizmu człowieka i psa wirus nie jest już żadną nowością. Obronią się.
Aria: Człowiek uodparnia psy, kontakt z psami uodparnia człowieka.
Suita: Pies też został poddany kwarantannie.
Aria: I pani nie będzie już go całowała w pyszczek!
Aria i Suita: … te maseczki dla psów nie były znowu takie głupie.
…
Suita: Do wczorajszych wiadomości, dzisiaj doszły nowe: podobno pies ma objawy słabo pozytywne, co świadczy o niskim zagrożeniu dla psa. Pies nie ma żadnych objawów zewnętrznych.
Do izolatki w Hongkongu – na wszelki wypadek – trafił też drugi pies. Rozważa się, zastosowanie kwarantanny wobec wszystkich zwierząt domowych ludzi chorych.
Aria: Biedny pies. Nie dość, że rozdzielili go z panią, to jeszcze siedzi sam w izolatce.
Suita: Jeśli nasza Pani zachoruje to będziemy wspólnie wylegiwać się na kanapie.
Aria i Suita: Przytul swojego psa! Dzięki niemu zyskujesz odporność.