Aria: Suita, co czytasz?
Suita: O hotelu w Ameryce. Jest niesamowity.

Aria: Szczekaj. Nudzi mi się. Każda wiadomość jest dobra.
Suita: Zarządzająca hotelem często miała zapytania o możliwość zabrania ze sobą psa.
Aria: I co odpowiadała?
Suita: Że oczywiście – tak. Ale pomyślała, że niedaleko jest schronisko dla psów.
Aria: No, i?


jeden z adoptowanych psów

Suita: Gdy przyjeżdża gość, pyta go czy zgodziłby sie mieszkać w pokoju z psem wypożyczonym ze schroniska. A jeśli goście mają czas – bo przyjechali wypoczynkowo – mogą zabierać go na spacery, etc.
Aria: Zrobiło się ciekawie.
Suita: Większość ludzi zgadza się. W ten sposób – chociaż na chwilę – przestają być samotni.
Aria: A jak wyjeżdżają?
Suita: Sporo osób nie wyjeżdża samotnie. Adoptują pupila. Nie wyobrażają sobie, że kogoś tak kochanego, z kim dzieliło się pokój, chodziło na spacery, można oddać do schroniska.
Aria: Przywiązują się do psa? Te smutne psie oczy wpatrzone w człowieka?
Suita: Tak. Oczy działają zawsze. A pies też przywiązuje się do człowieka. Już kilkadziesiąt psów zostało adoptowanych.


jeden z adoptowanych psów

Aria: Dlaczego po prostu nie zorganizowano noclegów w schronisku dla psów?
Suita: Złośliwa jesteś. Przecież nie wszyscy goście chcą mieć psie towarzystwo.
Aria: Zawsze mają wybór. Mogą pojechać gdzie indziej. Myślisz, że ta inicjatywa się przyjmie?
Suita: Goście podobno są zachwyceni. Inicjatywa została nazwana “Wspieranie Nadziei”. Sieć Hilton chce wprowadzić ją w kilku innych hotelach.
Aria: Super. Wspaniała szansa, na znalezienie kochającego domu dla samotnych, porzuconych zwierzaków.
Suita: A dla samotnych ludzi szansa na bycie kochanym i dłuższe życie.
Aria i Suita: Zamiast przywozić koronawirusa – przywieź psa!
Aria i Suita

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *