Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Wiadomości z USA. Podobno mają więcej zachorowań na koronawirusa niż w Chinach.
Aria: Mam dość smutnych wiadomości. Nie masz jakichś bardziej radosnych?
Suita: Jasne, że mam.
Aria: No to szczekaj.
Suita: W USA w schroniskach dla zwierząt zaczyna brakować psów i kotów do adopcji.
Aria: Co się z nimi stało?
Suita: Ludzie idą na przymusową izolację i nie chcą być samotni. Więc adoptują psy i koty ze schronisk. Zaczęło się od Nowego Jorku, a teraz to samo dzieje się w całym kraju.
Aria: O! Ciekawe.
Suita: Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że zwierzaki wkrótce wrócą do schronisk.
Aria: Dlaczego?
Suita: Izolacja się skończy, pies czy kot stanie się kłopotliwy i wróci do schroniska. Albo właściciel umrze na koronawirusa.
Aria: Ale co pies czy kot sobie pożyje to jego. Cześć ludzi pokocha zwierzaki i nie odda ich za żadne pieniądze.
Suita: Oby! Podobno ludzie w obliczu tragedii stają się bardziej ludzcy.
Aria: A czasem bardziej okrutni.
Suita: Nadeszła wiosna. Będzie dobrze. Koronawirusy nie mają szans.
Aria: Mam nadzieję, że sarny i zające nie wymrą.
Suita: Jeśli nawet to zawsze będzie coś, co będzie można pogonić.
Aria: No to goń mnie. Nie dasz rady mnie złapać!
Suita: Jak to nie? Już cię mam!
Aria: Akurat! Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?
Suita: Zagryzę cię!
Aria: Tymi spróchniałymi kłami?
Suita: Wrrr!