Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Niepokojące wiadomości z woj. lubuskiego.
Aria: Jeśli to coś o psach to szczekaj.
Suita: W mediach pojawiła się fotografia wilka przechodzącego przez jezdnię i niosącego w zębach głowę psa.
Aria: Rzeczywiście niepokojące wiadomości.
Suita: Ekspert z nadleśnictwa twierdził, że to zwyczajna sytuacja ponieważ wilki od zawsze polują na psy.
Aria: Gdyby ludzie nie wypuszczali psów poza ogrodzenia, to nie byłoby takich przypadków.
Suita: Czasem psy same uciekają i znajdują śmierć. Tak zginął Menuet.
Aria: Psy traktują inne osobniki jako konkurencję do samic.
Suita: A wilki traktują psy jako konkurencję do pokarmu i zajmowanego terenu albo jako pokarm. Zwłaszcza te zdziczałe, które czynią w lasach znaczne szkody w zwierzynie.
Aria: Wilki często działają stadnie, pojedynczy pies z nimi nie wygra.
Suita: Jasne. Wilki są w formie. Stale polują i zabijają, aby zdobyć pokarm i przeżyć. Psy nie mają takich umiejętności, ani odpowiedniego treningu.
Aria: Wilki czasem zabijają psy uwiązane na łańcuchu, które nie mają ani możliwości ataku ani ucieczki.
Suita: Dlatego ludzie powinni zabezpieczać i chronić swoje zwierzaki przed wilkami.
Aria: Nie wydaje ci się dziwne, że ludzie trzymają psy dla obrony, a potem muszą ich pilnować i bronić?
Suita: Zadaniem psów jest przede wszystkim ostrzegać przed niebezpieczeństwem, a nie zagryzać wilki. Kiedyś w dawnych czasach ludzie szkolili psy do walki z dzikimi zwierzętami. Takie psy miałyby szansę w walce z wilkami. Ludzie nie mogą mieć pretensji do psów, z których uczynili podwórkowe burki czy kanapowce, że nie potrafią bronić się przed wilkami.
Aria: Ale ciągle donosimy o psach, które oddają życie w obronie człowieka.
Suita: Sądzisz, że powinno się szkolić psy do walki z wilkami?
Aria: Sądzę, że trzeba ograniczyć liczbę wilków albo ich dostęp do psów.
Suita: Pies w domu i na polu, a wilk w lesie?
Aria: Tak. Myślisz, że dlatego ludzie nie chodzą z nami na spacery do lasu?
Suita: Sadzę, że przyczyną nie są wilki, ale kleszcze.
Aria: To prawda. Więcej psów umarło do kleszczy niż od wilczych kłów.
Suita: Jesteś po stronie psów czy po stronie wilków?
Aria: Jestem po stronie psów w gospodarstwach domowych i na polach, a po stronie wilków w lesie.
Suita: A ja w kuchni jestem po tej stronie, gdzie czasem spada coś smacznego. Wilk w lesie to dla mnie żadna konkurencja.
Nie chodzimy z Wami na spacery do lasu nie tylko przez kleszcze, ale też przez to, że boimy się, że pogonicie za jakimś dzikim zwierzęciem i zaginiecie, zresztą jest zakaz spuszczania psów ze smyczy w lesie.