Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł, o tym że Polacy zaczęli masowo kupować psy.
Aria: To dobrze, czy to źle?
Suita: I dobrze i źle. Nastąpił nagły skok popytu. Ceny psów wzrosły. Wszystkie hodowle – te prawdziwe i te podejrzane – pracują pełną parą. Do hodowli tworzą się kolejki.
Aria: Fajnie. To nawet takie psy, których nikt nie chce sprzedadzą się.
Suita: Pytanie brzmi: Do kogo trafią? Do prawdziwych ludzi, czy do takich którzy porzucą zwierzaka, gdy im się znudzi?
Aria: Ludzie potrzebują nowych przyjaciół. Pies jest jedyną szansą na rozsądne towarzystwo dla singli uziemionych lockdownem w domach.
Suita: Ludzie podobno płacą za psa niektórych ras nawet 10 – 25 tys. zł za szczeniaka. i to niekoniecznie z dobrej hodowli. Ceny psów rosną 10-krotnie szybciej niż inne ceny.
Aria: To źle bo wiele osób wykorzysta okazje do szybkiego zarobku na szczeniakach. Będą tworzyć podejrzane hodowle, wykorzystujące suczki ponad ich biologiczne możliwości – ze szkodą dla szczeniaków.
Suita: Gdy sytuacja się zmieni, ludzie będą pozbywać się psów, szczeniaki stanieją, znów zapełnią się schroniska.
Aria: Na razie mamy boom. Złodzieje zaczną kraść psy. A jak nas ktoś ukradnie?
Suita: Jesteśmy zaczipowane.
Aria: Czipa można wyciąć.
Suita: Ja mam tatuaż na uchu.
Aria: Ucho można obciąć.
Suita: Dostałam gęsiej skorki. Weź przestań mnie straszyć. Ty jesteś brzydka i nikt cię nie ukradnie, a ja z uciętym uchem byłabym brzydka i też nikt mnie nie ukradnie.
Aria: Z czipem czy bez, piękna czy brzydka, jestem rasową JRT.
Suita: A co to oznacza?
Aria: To oznacza, że uciekłabym przy pierwszej okazji i wróciła do naszej kochanej Pani. A jak Pani nie chciała by ciebie bez ucha?
Suita: Nasza Pani jest rasową Panią.
Aria: A co to oznacza?
Suita: To znaczy, że potrafi kochać nie zwracając uwagi na urodę i drobne braki.
Aria: I nie pozwoli nas ukraść. A gdyby nawet ktoś nas ukradł – szukałaby nas aż do skutku.
Suita: Gdy uciekłaś – to własnie Pani cię znalazła.
Aria: Pani chyba mnie wcale nie szukała.
Suita: Jak to?
Aria: Dziś sadzę, że Pani po prostu wiedziała, gdzie jestem i przyjechała po mnie od razu dokładnie w to miejsce, gdzie byłam.
Suita: Telepatia. Kontakt pozazmysłowy ze swoim ukochanym psem potrzebującym pomocy.
Aria: Nie przesadzaj. Pobawmy się w chowanego. Zobaczymy czy jesteś telepatką.
Suita: Ja nie potrzebuję telepatii. Znam wszystkie możliwe kryjówki i wszystkie twoje pomysły. A poza tym mam zmysł węchu i znajdę cię natychmiast.
Aria: Akurat. Zobaczymy. Wymyśliłam nowa kryjówkę. Na razie ja zamykam oczy, a ty się chowasz.
Suita: Szukaaaasz!
…
Aria: Suita, nie mogę cię znaleźć. Poddaję się. Gdzie jesteś?
Suita: Leżę sobie w wannie …
Aria: No nie. Ty oszalałaś. Nigdy bym na to nie wpadła. Przecież nie lubisz kąpieli. A poza tym – jak tam wlazłaś? Następnym razem zacznę poszukiwania od weterynarza …
Suita: Nie szczekaj tyle. Teraz ty się chowasz.