Aria: Suitka, jesteś piękna, dobra i niezwykle mądra.
Suita: Dobra, dobra. Szczekaj co chcesz!
Aria: Mam problem matematyczny i ani rusz nie mogę go rozwiązać.
Suita: Nadawaj.
Aria: Jestem blacharzem. Mam kawałek blachy. Jak mogę stwierdzić, że ten kawałek blachy jest kwadratem?
Suita: Jakie masz przybory?
Aria: Tylko miarkę.
Suita: Masz cztery figury do wyboru: kwadrat, prostokąt, romb i nie wiadomo co.
Kwadrat ma cztery równe boki, dwie równe przekątne i cztery kąty proste.
Prostokąt ma cztery boki parami równe, dwie równe przekątne i cztery katy proste.
Romb ma cztery boki równe, dwie nierówne przekątne i cztery kąty parami równe: dwa ostre, dwa rozwarte.
Aria: Brzmi to rozsądnie, ale niczego nie wyjaśnia. Co mam zmierzyć?
Suita: Dwa kolejne, przylegające do siebie, boki. Jeśli są równe masz kwadrat albo romb. Jeśli są nierówne masz prostokąt. Aby sprawdzić czy prostokąt jest idealny musisz zmierzyć przekątne. Jeśli są równe, prostokąt jest idealny.
Aria: A jak odróżnić romb od kwadratu?
Suita: Mierzysz przekątne. Jeśli są równe – masz idealny kwadrat.
Aria: A jeśli są nierówne mam romb.
Suita: Tak. Ale aby upewnić się, że masz idealny romb musisz zmierzyć pozostałe dwa boki rombu. Wszystkie cztery muszą być równe, aby romb był idealny. Istnieje również możliwość, że jest to równoległobok. Różni się od prostokąta tak jak romb od kwadratu. W tym przypadku nie musimy się nim zajmować.
Aria: Jesteś genialna. Ja też. Wszystko zrozumiałam i mogę zdawać egzamin.
Suita: Z geometrii czy z blacharki?
Aria: Tylko z geometrii.
Suita: Zadanie egzaminacyjne. Jesteś krawcową. Masz kawałek materiału. Musisz stwierdzić czy to jest kwadrat. Nie masz żadnych przyborów.
Aria: Zadanie jest nie do rozwiązania.
Suita: Pomyśl. Składasz materiał najpierw wzdłuż jednej przekątnej, potem wzdłuż drugiej przekątnej. Co sprawdziłaś?
Aria: Już rozumiem. Sprawdziłam czy wszystkie cztery boki są równe. Jeśli są równe to jest to romb albo kwadrat.
Suita: Co jeszcze musisz zrobić?
Aria: Muszę jeszcze raz złożyć i w ten sposób porównać długość połówek przekątnej. Jeśli są równe mamy idealny kwadrat.
Suita: Zdałaś na 5+.
Aria: Chciałam mieć szóstkę.
Suita: Szóstka byłaby, gdybym nie musiała podpowiadać. Ale przyznaję, że uczysz się błyskawicznie i wszystko łapiesz w lot.
Aria: Ale ciągle jednego nie rozumiem. Skąd ty bierzesz takie zadania?
Suita: Tę sztuczkę zna każda krawcowa.
Aria: Ale ty nie jesteś krawcową.
Suita: Ale była nią mama naszej Pani. Obserwowałam kiedyś jednym okiem jak nasza Pani obszywała obrus i upewniała się składając go na podłodze czy jest kwadratowy. A potem znalazłam takie zadanie w książce do matematyki, jak byłam u Pana w odwiedzinach.
Aria: Sprytna jesteś. Ja szukałam rozwiązania w tablicach matematycznych.
Suita: I?
Aria: Były tylko wzorki. A ty potrafisz obyć sie bez wzorków. Stawiam ci szóstkę z praktyki nauczania matematyki.
Suita: Co teraz będziesz robić?
Aria: Idę nauczyć żaby nowej zabawy geometrycznej.
Suita: O. Jakiej zabawy?
Aria: Kółko graniaste / Czworokanciaste (czterokanciaste) / Kółko nam się połamało / Cztery grosze kosztowało / A my wszyscy bęc!
Aria i Suita: He, he, he.