Aria: Z czego się cieszysz?
Suita: Podsłuchałam jak Pani rozmawiała z Panem.
Aria: Szczekali coś, to jest chciałam szczeknąć – mówili coś ciekawego o psach?
Suita: Pan poszedł na spacer do Kauflandu w Piastowie. Patrzy, a tu pod sklepem Maxi Zoo jest Bar dla Psów.
Aria: Jak to Bar dla Psów?
Suita: Pod sklepem wystawiona jest miska z chrupkami i miska z wodą. Każdy pies może się pożywić jeśli jest spragniony lub głodny.
Aria: Może nie powinnyśmy o tym szczekać, bo gdy bezpańskie psy się zwiedzą, to firma zbankrutuje.
Suita: Nie zbankrutuje. A poza tym bezpańskie psy nie będą wiedziały bo nie mają dostępu do Internetu.
Aria: O tym nie pomyślałam. Ktoś kocha zwierzaki.
Suita: Nie zwierzaki, tylko psy.
Aria: Dlaczego tak sądzisz?
Suita: Bo Bar nie jest dla kotów tylko dla psów.
Aria: Myślę, że kochają wszystkie zwierzaki, ze szczególnym uwzględnieniem psów.
Suita: Masz rację. Trudno byłoby zrobić szwedzki stół dla wszystkich gatunków zwierzaków.
Aria: Myślę, że bezpańskie psy też są mile witane. To one najczęściej są głodne i będą najbardziej wdzięczne za posiłek.
Suita: Musimy poprosić Pana, aby zabrał nas tam. Chcę na własne oczy zobaczyć ten Bar.
Aria: To wspaniała inicjatywa. Ważne jest nie to, że bar jest darmowy, ale że ktoś kocha i pamięta i robi coś dla zwierzaków z dobroci serca.
Suita: A przy okazji zarobią trochę kasy.
Aria: Jestem pewna, że nawet gdy staną się bardzo, bardzo bogaci to nie zapomną o zwierzakach.
Aria i Suita: Maxi Zoo – dziękujemy w imieniu wszystkich psów za miłość i pamięć.