Aria: Jesteś gotowa do szczekania?
Suita: Jak zawsze.
Aria: No to nadawaj!
Suita:
Afrykański lud Bantu
Pierwszego dnia naczelny bóg Wele Hakaba powołał dwóch pomocników: Słońce i Księżyc, którzy ciągle ze sobą walczyli, raz przegrywał jeden, raz drugi – stąd wzięły się dni i noce. Drugiego dnia stworzył chmury, deszcze i wielkiego koguta, który miał za zadanie zsyłać pioruny. Stworzył też dwie tęcze: męską i żeńską – gdy pojawią się razem na niebie – deszcz przestaje padać.
Trzeciego dnia Wele stworzył gwiazdy i wszystko co powinno być w niebie oraz Ziemię.
Czwartego dnia stworzył kobietę i mężczyznę.
Piątego dnia pojawiła się roślinność i zwierzęta.
Szóstego dnia bóg podarował ludziom pierwszą krowę.
Siódmego dnia Wele odpoczął.
Aria: Ciekawe – znowu ludzie pojawiają się przed roślinnoscia i zwierzakami, w tym psami. No i dlaczego krowa wymagała całego dnia stworzenia?
Suita: Może Bóg miał kłopoty z czterema żoładkami i musiał zrobić próby techniczne.
Aria i Suita: He, he, he.
Aria: No i tęcza żeńska i męska – ciekawe jak wyglądały. Jak powstawały małe tęcze?
Aria i Sita: He, he, he.
Suita:
Afrykański lud Bambara
Wszechświat powstaje w czterech etapach. Dwa z nich już się odbyły, trzeci trwa, czwarty dopiero nadejdzie.
Na początku istniała jedynie odwieczna pustka gla. W pewnym momencie pustka zaczęła drgać, a skutkiem tego w świecie pojawiła się twórcza energia zo. Drganie gla spowodowało powstanie dźwięku, który spowodował powstanie wilgotnej, żywej substancji zo sumale. Ta substancja wznosiła się i opadała i w ten sposób w niej powstał ogień i wiatr. W pewnym momencie dzięki pewnym skomplikowanym procesom kosmicznym – gla gwałtownie wybuchło. Był to wielki wybuch. Wskutek wybuchu wyłoniła się wibrująca, twarda i mocna materia. Wibracja spowodowała pojawienie się symboli (nazw) rzeczy, które zajęły miejsce przy niestworzonych jeszcze rzeczach. Tym co powołało rzeczy do istnienia były symbole (znaki) i słowa. Tym co zaczęło tworzyć i działać było rozumny duch jo utożsamiany z myśleniem i działaniem. To rozumne jo dało początek wszelkim rzeczom i żywym istotom. Jo stworzyło równie bogów, którzy stworzyli człowieka i zwierzeta.
Aria: Ci Afrykanie byli sprytni. Wibracje, teoria wielkiego wybuchu, drgająca pustka. Prawie jak wspołczesny wykład z kosmologii.
Suita: Zwróc uwagę, że w tej kosmogonii proces rozwoju świata jeszcze trwa.
Aria: Musi trwać. Ludzie ciągle wymyślają i hodują nowe rasy psów.
Aria i Suita: He, he, he.
Suita: Pamiętasz? Mama szczekała nam psie legendy o powstaniu świata. Ty byłaś z mamą dłużej – spróbuj sobie je przypomnieć.
Aria: OK. Pomyślę. Przypominają mi się też sny o tym, że w poprzednim życiu byłam majańską księżniczką – Majowie też mieli mnóstwo bogów i ciekawe mity o stworzeniu świata.
Suita: No to będziemy miały o czym szczekać.
Aria: Nie mamy nic lepszego do roboty niż leżenie i myślenie.