Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł i reportaż fotograficzny sprzed 5 dni.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj.
Suita: To bardzo smutna historia psów rasy galgos czyli chartów hiszpańskich.
Aria: Dlaczego smutna?
Suita: Bo jest to historia ludzkiego barbarzyństwa. Psy służą do polowań. Mają kiepski węch, ale wspaniały wzrok. Są bardzo szybkie. Jeśli psy nie sprawdzaja się na polowaniach na przykład ze względu na wiek – sa zabijane, często w bardzo okrutny sposób: przez powieszenie na drzewie, przez podpalenie, czy zakopanie żywcem. Rocznie Hiszpanie zabijają nawet 100 tys. chartów.
Aria: Ci którzy tak czynią to barbarzyńcy. Prawdziwy człowiek nigdy nie skrzywdziłby psa.
Suita: Hiszpanie są znani z okrutnego stosunku do zwierząt. Np. corrida i zabijanie byków dla zabawy. Na szczęście niektóre z tych pięknych i szlachetnych zwierząt znajdują nowe domy.
Aria: Dlaczego władze Hiszpanii nie reagują?
Suita: Dla rządu to po prostu tradycja.
Aria: I tacy zezwierzęceni ludzie są obywatelami Europy?
Suita: Tak. Jeden z artystów – fotografików stał się właścicielem suczki tej rasy z odzysku. Zaczął fotografować ją i inne zwierzaki tej rasy. Pokazuje piękno. Nagłaśnia problem. Próbuje ratować jak najwięcej zwierzaków.
Aria: Oto Człowiek. Przyjaciel. Obrońca.
Suita: Wykorzystać i porzucić, a nawet zabić z zimna krwią swojego przyjaciela. Jakie to wstrętne. Jakie to nieludzkie.
Aria: Oto Bydlak. Nieprzyjaciel. Morderca.
Suita: Ludzie mają różne oblicza. Niektóre z nich są wyjątkowo wstrętne. Na szczęście są ludzie i organizacje, które pomagają i ratują zwierzaki.
Aria i Suita: Czasem nawet szczekać się odechciewa …